Aniu, obejrzałam tylko obrazki u ciebie, kwitnie wszystko, wiem że zimno było i lało, nadrobię niebawem
a tu dodatkowo wstawiam tego liliowca, to nowość
Aniu, na tych zdjęciach ze spotkania u Małgosi z Ogrodowiska byłam tylko ja. Reszta to koleżanki Małgosi z innego forum. A jeżeli chodzi o pogodę to też pada. a jak byłam na działce to strasznie wiało, nawet były problemy ze zrobieniem zdjęć.
Aniu! A Ty o 01:19 w internecie buszowałaś? Dla mnie sprawa tornada jest jakaś traumatyczna.Jedyną śmiertelną ofiarą jak się okazałojest teść mojej koleżanki z pracy!!! To straszne po prostu. Była dziś w pracy, płakała i w ogóle, jej mąż w rozsypce zupełnej. W tv pokazują że przygniotło człowieka w domku letniskowym tak jakby na wczasach byli czy coś, a oni tam pracowali po prostu , fuchę tzw. z kolegą robili w tym domku .. ale to wszystko bez znaczenia . Jak dziś na burzę się zanosiło to ze strachem do domu wracałam, normalnie boję się ze jeszcze raz gdzieś tu tornado przylezie... sorry ze taki smutek Ci tu przywlokłam, ale to przez ten Twój wpis tak mnie na zwierzenia naszło.. Pa Monika
Aniu ja nieustannie podziwiam Twoją kolekcję pięknych roślin a co do pomidorów to ja mam tylko DWA krzaczki w gruncie - w ogrodzie średniowiecznym i nawet dziś zauważyłem, że na jednym krzaczku są dwa owoce huraaaa moje pierwsze pomidory Mam nadzieję że dotrwają do zbiorów - bo cebula to mi tak byle jaka wyszła.
Aniu, obejrzałam tylko obrazki u ciebie, kwitnie wszystko, wiem że zimno było i lało, nadrobię niebawem
a tu dodatkowo wstawiam tego liliowca, to nowość
Irenko dzięki za tego liliowca, będę szukała, ja mam podobnego String Bikini czekam żeby zaczął kwitnąc
Aniu u ciebie nadal pomidorowo !!!!!!! czemu mnie to nie dziwi??? każdy by zjadł haha
przykro mi z powodu jabłonki
pewnie, że to jest przykre, ale się cieszę,że nie było u nas tornada, tyle ludzi ucierpiało
Aniu! A Ty o 01:19 w internecie buszowałaś? Dla mnie sprawa tornada jest jakaś traumatyczna.Jedyną śmiertelną ofiarą jak się okazałojest teść mojej koleżanki z pracy!!! To straszne po prostu. Była dziś w pracy, płakała i w ogóle, jej mąż w rozsypce zupełnej. W tv pokazują że przygniotło człowieka w domku letniskowym tak jakby na wczasach byli czy coś, a oni tam pracowali po prostu , fuchę tzw. z kolegą robili w tym domku .. ale to wszystko bez znaczenia . Jak dziś na burzę się zanosiło to ze strachem do domu wracałam, normalnie boję się ze jeszcze raz gdzieś tu tornado przylezie... sorry ze taki smutek Ci tu przywlokłam, ale to przez ten Twój wpis tak mnie na zwierzenia naszło.. Pa Monika
Moniko, nic nie szkodzi, życie pisze zaskakujące scenariusze, oglądałam relacje do 4.00 rano jak to się stało i widziałam jak go wynosili na Osiek jeżdżę na grzyby, nie wiem jak będzie teraz, bo muszą wiatrołomy wszystkie pousuwać a to potrwa wiem ,że tam ludzie nie mają pracy, większość żyje z grzybów i jagód, pozdrawiam
Aniu, na tych zdjęciach ze spotkania u Małgosi z Ogrodowiska byłam tylko ja. Reszta to koleżanki Małgosi z innego forum. A jeżeli chodzi o pogodę to też pada. a jak byłam na działce to strasznie wiało, nawet były problemy ze zrobieniem zdjęć.
No właśnie, dzisiaj z deszczem bawiłam się w ciuciubabkę, jak padał, chowałam się do domku ogrodnika, jak przestawał, wychodziłam pielić truskawki