Basiu- a ja wczoraj latałam z łopatą i podrzucałam śniegu na tulipki właśnie, bo wychyliły łepki i się obawiałam żeby mi nie przemarzły, Żon wrócił z pracy i mnie wczoraj nastraszył, że -16, na szczęście tylko do -8 doszło przynajmniej tyle było jak szłam spać, rano -3 więc chyba aż tak mroźnie nie było. Tak bardzo czekam na te widoki nie tylko u siebie, ale u was również, to będzie coś wspaniałego, u każdego wiosna, o tym marzę
Julita- teraz -3, a w prognozie to nawet -18 gdzieś widziałam, powariowali, tak zimno na pewno nie będzie, najgorszą nocą jak na razie była przedwczorajsza -11 widziałam na termometrze mniej więcej o tej godzinie co teraz te -3. W dzień na plusie jest ok 3 stopni, śnieg się trochę topi, ale nowy wyrównuje straty, na wiosnę to nie wygląda.