Żeby tego całego zamieszańia w moim życiu było ostatnio mało to jeszcze dziś , kiedy się chciałam zabrać za promanalowanie padł mi opryskiwacz.....
Macie jakieś doświadczenia w tym względzie ?????... Bo miałam takie badziewo ,które ledwo pryskało i teraz stwierdziłam ,że pora na przyzwoity sprzęt koniecznie z lancą.. Ma ktoś coś sprawdzonego ?????
Poważnie? To ja oczywiście jakaś ślepa jestem i oglądam bez zrozumienia, ale nie przypuszczałam... to Ty miszczyni jeszcze precyzji jesteś NO to brawo - bo ja do prac precyzyjnych to tak trochę jakby ... hmmm... nie za bardzo Buziole na dobry tydzień...
Kiedyś - jakieś parę lat temu będzie z 8czy jakoś tak - kupiliśmy sobie Nikona - nie cyfrowego tylko analoga jeszcze wtedy... Bo fajne zdjęcia, bo super itp... i fakt. Dokupiliśmy do niego torbę - żeby na baterie było, na filmy takie tam różne... No i kiedyś pojechaliśmy z dziećmi na wycieczkę do wesołego miasteczka... My, nasza dwójka dzieci w wieku wczesnoszkolno-przedszkolnym, ubrania do ew. przebrania, jedzonko na pół dnia, picie, chusteczki, czapeczki, inne srajdeczki i.... i.... APARAT... W torbie.... Czyli My - dwa wielbłądy z Aparatem... po tej wycieczce KATEGORYCZNIE powiedziałam, że aparat jest piękny i cudne zdjęcia robi ale niech se on te zdjęcia robi przy domu bo ja go już NIGDY na wycieczki nie biorę.... Zaparłam się kopytami tak mocno, że w krótkim czasie zakupiliśmy inny (co świadczy też o tym że innych chętnych do noszenia go również było brak) - cyfrówkę, której głównym priorytetem miało być to że... mieści się do kieszeni i absolutnie nie potrzeba na nią torby... I przez lata była idealna, na każdy wyjazd jest idealna nadal... natomiast do ogrodu - już niekoniecznie stąd mój pomysł na kupno nowej większej kobyły... której nadal choćby nie wiem co na wycieczki rodzinne nie zabieram pomimo, że dzieci wyrosły, już nie biorę jedzenia na pół dnia albo więcej, czapeczek, chusteczek i innych srajdeczek Nie biorę też torby z aparatem bo chcę się rozkoszować wycieczką a nie tym że mnie ramię boli od dźwigania choć tragarzy znalazłoby się już teraz więcej... w końcu same facety ale jak znam życie i tak wszyscy by sobie przypomnieli że to jest MÓJ aparat
Z drugiej strony - Ty jedziesz oglądać ogrody... Najlepszym wyjściem byłby dobry kompakt albo jakaś nieduża hybryda Sorki za rozpisywanie się
A widzisz - ja dzisiaj w Maję oglądałam częściowo i tam mówili że można już pryskać promanalem i uznałam, że w tym tygodniu muszę to zrobić bo w zeszłym roku nie trafiłam na pogodę odpowiednią. Opryskiwacz mam wydaje mi się taki zwykły żółty Nawet nie wiem ile ma litrów ale sądząc po tym, że jak go mam dźwigać to ciężar odczuwam to chyba trochę ma Jutro Ci zrobię fotkę. Moim zdaniem jest dobry bo mam go już ładnych kilka lat Lancę ma.
Ja mam dwa wieksze jesen taki na ramie chyba 5litrowy a drugi plecak 10litrowy i ten drugi bardziej polecam, założy się na plecy i fajnie jest chodzic ale po co Tobie taki wielki???????????????????????????