Gdzie jesteś » Forum » Ekologiczna uprawa ogrodu » Dżdżownice kalifornijskie

Pokaż wątki Pokaż posty

Dżdżownice kalifornijskie

KasiaBawaria 09:35, 14 sty 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
michal- te robaczki dostawaly siano z luzerny i obornik. Tak mi sie wydaje, bo auto ksiazki sam prowadzi hodowle na duza skale.
To sa gramy na 10 l kompostu.
____________________
Zapraszam na kawe
wroSlaw 10:23, 14 sty 2016

Dołączył: 26 paź 2014
Posty: 8
KasiaBawaria napisał(a)
Tylko pojemnik musi byc na tyle duzy by w zimie nie przemarznac calkiem, bo inaczej nie beda mialy gdzie sie schowac. Swiezy obornik na kompost ogrzeje go w zimie i zapobiegnie zamarznieciu.


Witajcie
A ja wczoraj zaglądałem na działce do kompostownika (termokompostownika) w którym przynajmniej górna warstwa jest mocno zmrożona. Domyślam się że większość dżdżownic siedzi głębiej ale w górnej zamrożonej warstwie zobaczyłem jedną dżdżownicę która nie wyglądała na martwą...chociaż niezbyt żwawo ale całkiem swobodnie się poruszała. Twierdzę że nie są one tak bardzo delikatne i wytrzymują również niskie temperatury.

Pozdrawiam
Sławek
____________________
KasiaBawaria 12:51, 14 sty 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Wroslaw- przezywaja do -2. Ponizej gina. Kompostownik nie zamarza tak szybko, wiec pewnie miala gdzie sie schowac.
____________________
Zapraszam na kawe
Michal77 13:12, 14 sty 2016


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 44
wroSlaw - jak pisze Kasia - nawet w zimie kompostownik nie zamarza więc dają radę. U mnie będzie już czwarty sezon i nie wyginęły. Inny fakt, że po mroźnych zimach populacja może się mocno zmniejszyć, dlatego niegłupim pomysłem jest przeniesienie jesienią części populacji do np. piwnicy i tam namnożenie ich żeby wiosną ruszyć pełną parą.
____________________
pozdrawiam Michał
wroSlaw 13:26, 14 sty 2016

Dołączył: 26 paź 2014
Posty: 8
Tak się składa że u mnie nie pierwszą zimę już przetrwały, ale w większym kompostowniku. Uważałem że chowały się w głębiej w niezamarzniętej części ale wczoraj widziałem wystającą część żywej dżdżownicy na lodzie. Pewnie przy większych mrozach siedziała głębiej. Minimalne temperatury jakie były tej zimy to -17 stopni. Pod plastikowym dekielkiem na pewno było więcej ale na pewno mniej niż -2.
____________________
KasiaBawaria 13:41, 14 sty 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
wroslaw- ja mialam jedna zime, gdy padly wszystkie. Bylo - 32 kilka dni i caly kompostownik zamarzl. Masz na pewno eisenia foetida?
____________________
Zapraszam na kawe
wroSlaw 13:53, 14 sty 2016

Dołączył: 26 paź 2014
Posty: 8
KasiaBawaria napisał(a)
wroslaw- ja mialam jedna zime, gdy padly wszystkie. Bylo - 32 kilka dni i caly kompostownik zamarzl. Masz na pewno eisenia foetida?


Kilka dni tak niskie temperatury mogły zaszkodzić. Czy mam na pewno eisenia foetida tego nie wiem. Trudno rozróżnić ale kompost przerabiają. Gdyby nie przetrwały zimy to na wszelki wypadek mam w piwnicy "kopię bezpieczeństwa" Ta odmiana jest jakby znaleziona w kompostowniku u mnie ale też u znajomego. Moja zeszłoroczna zakupiona gromadka eisenia foetida jak to bywa z początkującymi nie przeżyła w całości albo wcale. Próbując je rozmnożyć w piwnicy przed zeszłoroczną wiosną, przynajmniej w części "zabiłem" i wrzuciłem mając nadzieję że coś jeszcze przeżyło do kompostu na działce.

Jeśli ktoś ma "nadmiar" eisenia foetida z pewnego źródła to chętnie przytulę gromadkę. Mogę podzielić się swoimi
____________________
ewa_k 20:18, 14 sty 2016


Dołączył: 19 lip 2012
Posty: 321
zmiksowałam po raz pierwszy odpadki kuchenne. Faktycznie konsystencja na pewno lepsza. Jak kupowałam swoją partię od "producenta", to mówił żeby je wrzucić do już trochę zleżałych odpadków. Zeszłej zimy wystawiałam odpadki na mróz. W tym roku zapomniałam.
____________________
Ewa
KasiaBawaria 20:37, 14 sty 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Takie zmiksowane moge od razu jesc. Jak sa cale, to musza byc rozlozone przez bakterie i grzyby.A to trwa ok 2 tygodni. Jezeli pomiedzy tym czasem nie ma jedzenia w farmie, to gloduja i populacja sie zmniejsza, dopasowuje do zasobow.Ja miksuje co drugie podanie jedzenia.
____________________
Zapraszam na kawe
KasiaBawaria 12:52, 26 sty 2016


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
A u mnie oddzielenie kompostu od dzdzownic przebieglo bez problemu, samo, w ciagu 3 tygodni prawie cala populacja sie przeniosla do mieszanki obornika, odpadkow kuchennych, bentonitu, wapnia, i mieszanki mineralnej. Odkad dodaje wapn, kokos i przykrywam wszystko mata z konopii nie mam problemu z owocowkami i roztoczami.
Tu widac jak przez dziurki przechodza do nowego jedzonka.

Przeprowadzka dzdzownic
____________________
Zapraszam na kawe
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies