aneta230972
23:10, 29 sty 2013
Dołączył: 01 sty 2013
Posty: 831
To się dopiero zobaczy Gosia

W dodatku przed momentem miałam ochotę mojego kochanego M. ........Wrrrrrrrrrrrrrr.
Przyznał mi się , że na jesień całą pustynię opryskał Roundup'em. Nawet tam gdzie ma być warzywniak. No ręce opadają. A jak sie go zapytałma dlaczego mi nic wcześniej nie powiedział to stwierdził, że przecież bym sie na taką chemię nigdy nie zgodziła;(. A znajomy, który się podobno zna powiedział, że to jedyny sposób aby przygotować glebę pod trawę. Zgadzam się no może pod trawę tak ale nie pod warzywniak. No i co ja ma teraz robić ?. Nasionka zamówione. Płotek na warzywniak się maluje. Sadzić nie sadzić? Czekać? Ale jak długo?
____________________
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem
Aneta - Pustynia, która będzie kiedyś ogrodem