Ja jakoś nie mogę się skumplować, ani z wrzosem ani z wrzoścem. Twoje ślicznie wyglądają,

ZbigniewG napisał(a)

Gosia gdyby jeszcze chciały tak długo żyć jak krasnale

skromne pozostałości wrzośców nabierają formy

Moje mają suche te kwiatki , chyba przemarzły ale łodyszki są zielone...co mam z nimi zrobić, przyciąć te suche kwiaty czy tak zostawić?

Hania z wrzoścami do poprzedniej zimy nie miałem kłopotów wrzosy to już inna sprawa

Gosia jeżeli suche to obetnij obojętnie czy to wrzos czy wrzosiec
bo są też wrzosy o podobnych kwiatach i te właśnie powinny być teraz suche do obcięcia

jak kwitnąć to na maksa

ZbigniewG napisał(a)

jak kwitnąć to na maksa

No..... tym można oczy napaść lepiej niż 10 łyżeczkami cukru do jednej filiżanki kawy
Tfu, tfu, tfu .. nie zauroczyć....... pierwszy sort ....

Ania na uroki mam smoczą wierzbę (właśnie kupiłem) -niech pilnuje


wierzba sachalińska

Ja też jestem wierzbolubek może dlatego że pochodze z Żuław , zakupiłam tydzień temu IWĘ ale ta smocza również mi sie podoba.

Gosia podobają mi się duże płaczące - byle rosły nie na mojej działce







taki był cel choć kawałeczek wyglądający w miarę nawet od wczesnej wiosny

ZbigniewG napisał(a)

[b]
wierzba sachalińska

Ale fajny cudaczek - nawet o takiej nie słyszałam, ale sobie wygooglałam i już wiem Bardzo ciekawa odmiana wierzby (no i skoro jeszcze chroni od uroków... ) Cała reszta też oczywiście... super
Pozdrawiam i miłego dnia

Zbigniewie ! Piękna wiosna u Ciebie