Kwiaty piękne, ale ten chrząszcz wygrzewający się na płatku, pięknie to uchwyciłeś, że też jeszcze niedawno nie dostrzegałam takich cudów natury, ale najważniejsze że się nawróciłam

Gosia głowa do góry on jest w świetnej formie, poczekaj - jeżeli ta gałązka zbrązowieje zrzuci liście i nie będzie miała pączków to wytnij do zdrowego
miałem trzy odmiany i żadna nie przetrzymała więcej jak dwie zimy kompletnie wymarzały mimo osłon

Agnieszka pełen i drobnokwiatowy przyjechały ze starej działki (8lat) traktowane bardzo po macoszemu, wciąż przesadzane i czasami dzielone(dla znajomych) wiec nie są zbyt duże
nowszy jest ten o ciapatych liściach a z różowym oczkiem całkiem nowy (i pachnacy)
wypatrzyłem go w gąszczu innych białych

A jaśmin o pełnych kwiatach nie pachnie?

Jaśminy sa piękne a ja własnie zieloną herabatkę jasminową piję ...szkoda że te ostrokrzewy są takie delikatne. No cóż zobaczymy ile da radę pożyć

Gosia kruszczyca złotawka przez jakiś czas była w moim avatarku, nawet podobna (bardziej z charakteru )

Agnieszka pełne raczej wyjątkowo (mimo że wszędzie pisze -pachnący), teraz nawet te pojedyncze słabo pachną , można polegać jedynie na starych parkowych dużych odmianach

Gosia może moje ostrokrzewy padały z powodu braku wody w zimie -tak jak Rh


gąsienica pazia królowej

Zawsze uważałam że wszystkie stworzonka są idealnie pieknę (tylko nie homo sapiens) .
Zbyszku chyba mojemu ostrokrzewowi nic nie jest
http://www.iglaki24.pl/p9915,ilex-aquifolium-rubricaulis-aurea-ostrokrzew-kolczasty-rubricaulis-aurea-foto.html

Gosia tak właśnie napisałem :"jest w świetnej formie"

Przeczytałam i obejrzałam zaległosci . Pozdrówka ślę.

Tak się o niego martwiłam, jak mieszkałam w UK tam takie duże okazy były, nawet jednego przemyciłam do Polski, rośnie u mojej Mamy i ma się dobrze heheh. Tego kupiłam u nas na lokalnym ryneczku, był tak egzotyczny na tle tuji, jałowców i świerków. Dzieki za dobre słowo i poradę

Zbyszku - przeczytałam i oglądnęłam 23 strony Twojego wątku dzisiaj - zajęło mi to dobze ponad godzinę a i tak muszę, ale to muszę przejrzec to wszystko jeszcze raz - oczywiście po tym jak dobrnę do końca. Skoro już jednak tu jestem chciałam sie przywitać w Twoim wątku - nowicjuszka jestem - i powiedzieć, że chylę czoła i ogromnie podziwiam za ogród - tak jak wiele tutaj osób na usta (palce) cisnęło mi się pytanie jaki on jest wielki - już wiem bo napisałeś to przed 23 stroną i okazuje się że mam taki sam duży - fajnie - może u mnie też sie tyle zmieści bo póki do dokonywanie wyboru w roślinkach jest powyżej moich możliwości wszystko chcę chylę czoła przed znajomością Twoją wszystkich roślinek z imienia podziwiam cudny ogród taki zadbany, widać że kochany, i podziwiam te fantastyczne zdjęcia. Wiem, że nasłodziłam ale naprawdę oglądać Twój wątek to wielka przyjemność. Będę zaglądać.
Mam jednak też pytanie - na jednym ze zdjęc jest Horstman - proszę powiedz jak długo on u Ciebie już rośnie. W zeszłym roku zakupiłam sobie Horstmana - w szkólce powiedziano mi że nie rośnie za wielki i raczej powoli, posadziłam go sobie przy ciurkadełku z nadzieją że z czasem zamaskuje ciut to co nie chcę by było widoczne ale jak patrzę na tego twojego to mysle, że zamaskuje dodatkowo całe ciurkadełko plus rabatkę na której ono jest - no chyba że masz go długo i że mozna go przycinać. Drugie pytanie - mówisz że paprocie wietlica japońska Metallicum się nie rozrasta? i paprotnik polystichum też nie? Sa piękne i zapisałam je sobie w kajeciku - ale obawiałam się, że zrobią mi to co kiedyś zrobiły paprocie nie wiem jakie - czyli zarosły połowę ogrodu - udało się je wykarczować a teraz wyrywam każdą najmniejszą roślinkę - od tego czasu jakoś nie lubię paproci
Muszę twój wątek pokazać M. - nie lubi ogrodu ale ogromnie kocha Tatry - przeszedł Orlą Perć niedawno, i zdobywał inne szczyty co go bardzo cieszy np. Kościelec, Kopa Konracka, Giewont, Kasprowy - wszystko niedawno Nie doszedł jeszcze na Rysy - ma to w planie w tym roku. Może kiedyś się spotkacie
Przepraszam że tyle się rozpisałam Pozdrawiam wieczorową porą