Przyszła pora na rabatę, którą można nazwać "cienistą",choć nie do końca...

Magnolia po przejściach nadal nie wygląda dobrze.





Hortensja bukietowa 'Grandiflora' - tegoroczna reanimacja z Brico



Hortensja bukietowa 'Kyushu' - zeszłoroczna reanimacja z NOMI



Hosty mam tylko dwie ale rosną szybko i ładnie kwitną.Na wiosnę je podzielę.

A na zakończenie (bo już mi się oczy zamykają) kilka widoków na okolicę w ostatnich dniach wakacji.

piękne masz widoki czy Ty nie przycinasz przypadkiem tej magnolii? ona tego nie lubi i podsyp jej tam kory co by system korzeniowy nie wysychał, bo ma płytki i podlewaj nawet teraz

Magnolia po majowych mrozach bardzo późno wypuściła nowe liście i jakoś tak...nie wszędzie.
Za to wypuściła nowe pędy od dołu.Podsypałam jej teraz jesiennego nawozu,może w przyszłym roku będzie lepiej.

Lidka napisał(a)

Hosty mam tylko dwie ale rosną szybko i ładnie kwitną.Na wiosnę je podzielę.

Hostom po przekwitnięciu obcinaj kwiatostany aż do dołu. Wtedy szybciej będą narastały w wielką kępę

Pięknie

I ja odwiedziłam Cię Lidko. Napisałam do Ciebie wiadomość o winobluszczu.
A ogród piękny tworzysz. Pozdrawiam

Lidko pospacerowałam sobie po Twoim ogrodzie i podziwiałam kwitnące bardzo lubię tłok motylków/kosmosów, i u mnie one goszczą zauważyłam, że lubisz kwiaty takie jak ja piwonie, jeżówki, irysy...nie mam tylko nagietek bo były zbyt ekspansywne i je tępiłam, a po za tym bardzo je lubiła mszyca, że zamiast łodyżek oczom ukazywały się czarne "badyle" utworzone z mszyc
Włożyłaś wiele wysiłku i ciężkiej pracy w zagospodarowanie terenu i są już widoczne tego efekty czeka cię jeszcze wiele pracy Ciekawi mnie czy zdecydowałaś się na pokrycie muru pnączami, zrób, jeśli możesz fotkę
wokół domu masz piękne widoki, których ci zazdroszczę...te góry w tle...

Dzięki za odwiedziny i miłe słowa.

Danusiu obcinam kwiatostany host ale to zdjęcie pewnie zrobiłam z myślą, żeby się pochwalić ile ich było.

Sebek fajnie, że wpadłeś.Odświeżyłam sobie Twój ogród i powiem tyle: jest fajnie a będzie super.Słuchaj szefowej i jak rewolucje to na całego.

Justi już Ci odpisałam.Zaglądam do Ciebie czasem ale zaraz jeszcze raz wpadnę.

Aniu an_tre te kwiaty,które lubimy to ja nazywam "babcine" bo były w ogródku mojej babci.Stanowczo do tego zestawu muszę mieć jeszcze duużo róż.
Moim własnym "odkryciem" są pnącza i mam nawet pomysł na fajna konstrukcję ale to sprawa na póżniej.Jak przyjdzie co do czego to wiem już u kogo widziałam pachnące wiciokrzewy...
Nagietki u mnie nigdy nie miały mszyc ale za to co roku kończą sezon mączniakiem i wtedy lądują w ognisku.
Jutro postaram się sfocić jesienne klimaty.

Taka tam rada...ale niepotrzebna