U mnie tojeść też kwitła jednym kwiatkiem, ale długo, ponad miesiąc. Pozdrawiam.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Szkoda że nie mam zdjęć, ale to proste. Jeśli pędy są rozgałęzione, to odrywam od głównego pędu boczny przyrost i skracam go tak, aby miał dwie, trzy pary liści. Jeśli nie ma bocznych, to ścinam nieukwiecony wierzchołek 1 cm pod takąż ilością par liści. Obrywam dwa dolne liście, końcówkę zanurzam w ukorzeniaczu /ostatnio nie pudrowałm/ i do doniczki z lekką ziemią. Cięższą trzeba wymieszać z piaskiem. Przecinam plastikową butelkę na pół /w dolnej części robię ze dwa otwory/ i nakrywam nią sadzonki. I czekam. Można sadzonki przez zimę przetrzymać w domu, ale to kłopotliwe.
Na tym zdjęciu /z końca czerwca b.r./ widać sadzonkę w zadołowanej, chyba w październiku, na zimę doniczce bo zdążyła się jesienią dobrze ukorzenić. Dla pewności, po zamarznięciu gleby, można miejsce to przykryć suchymi liśćmi lub stroiszem. Wiosną odbiła i 28 czerwca tak wyglądała Później wyjęłam ją z doniczki i posadzilam na miejsce stałe.
Witaj Basiu! z wątku o dzielżanie przyszłam do Ciebie, a mam wielkie zaległości, zimą nadrobię.
Podziwiałam horti ,wszystkie odmiany uwielbiam, tez myślę jeszcze teraz ukorzenić.
Borówki kupuje w grudniu już mrożone i ugniatam, miażdżę w słoiku słodzę miodem i zgnieciony czosnek dodaję, wszystko na surowo stoi w lodówce. Mam do indyka pieczonego i kaczki nadziewanej.
i jest to mój antybiotyk uodparniający na całą zimę. jak się skończy robię drugi podjadam łyżkę każdego dnia.
Mam pytanie bo widziałam u Ciebie zawilce - anemony mam ok 200 szt do posadzenia. słońce czy troszkę cienia potrzebują .Pozdrawiam.
Haniu, miło mi Cię widzieć
Takiego przepisu na 'antybiotyk' nie znałam. A mrożone borówki pewnie w marketach kupujesz?
Nie wiem o jakie anemony Ci chodzi, o byliny, czy cebulowe?
O cebulowych nie wypowiem się, bo nie uprawiam. Mam byliny - zawilca japońskiego i wiosennego. Ten pierwszy u mnie rośnie w słońcu, drugi w cieniu. Dopiero gdzieś po 16-tej ma trochę słońca. Oba potrzebują wilgotnej gleby. Ten rosnący w słońcu kwitnie obficiej. Półcień dla obu byłby dobry