Moniko - jak każde brzozy doorenbosy też w ciągu lata trochę gubią liście. Teraz wciąż jeszcze są całkiem całkiem zaliścione. Ja swoje kupowałam w Kórniku. Mają od 2,5 do 3 metrów wysokości. Docelowo mają mieć do 6 metrów.
Agnieszko - no nie tylko kierownicza rola - też coś tam robię - ale mniej ciężkiego
A do prac zrobionych dorzucam postawienie ostatniego trejaża między głogiem a złotokapem, zdjęcie darni wzdłuż ścieżki od głogu przez trejaż do złotokapu, przekopanie tej rabatki i posadzenie lawendy, przesadzenie lipy z terenu budowy na miejsce przy bramie, przesadzenie kilku wierzb z budowy pod nasz płot, usunięcie trawy i chwastôw pod frontowym płotem i położenie pod nim kostki brukowej - to ostatnie zrobione w połowie - jutro dalsze prace. I oczywiście podlewanie tych wszystkich drzew i krzewôw, żeby się przyjęły. O pieleniu nawet nie warto mówić
O matko!
To okrzyk zachwytu i zazdrości U mnie w tym roku tylko najpilniejsze sprawy, więc nie za wiele uda się zrobić... nie zamówiłam nawet jeszcze tulipanów i innych cebul, może w ten weekend uda się chociaż do tego przymierzyć, ale tak to jest, w tym roku ogród nie znalazł się na liście priorytetów, chociaż gdy tylko mogę, gnam pielić, wyrywać, przesadzać i grzebać w ziemi, bo cieszy mnie to nieziemsko
Nie było mnie na O. od dawna. Mam jednak wytłumaczenie Otóż po dłuższym okresie jesiennej wzmożonej pracy (również w ogrodzie) pojechaliśmy na upragnione wakacje - tylko na kilka dni - ale jakie !!!
Oto krótka fotorelacja.
Proszę Państwa - oto wyspa wiecznej wiosny - wyspa, która poza tym, że ma piękne ogrody - sama jest ogrodem Proszę Państwa: Madera.
Na początek kilka zdjęć ze stolicy Madery - Funchal.