Ale Ci pięknie kwitną bukietówki!!!
Oj deszczu by się przydało. U nas wczoraj mocno straszyło, ale w pobliżu w Goczałkowicach zawsze w takich momentach strzelają z tych "działek" przeciwgradowych (nie wiem jak to się poprawnie nazywa) i... nie ma gradu co prawda, ale deszczu niestety też nie
W pełni rozumiem Twoje rozgoryczenie, ja tak miałam przez kilka ubiegłych lat. W tym roku łaskawie pada u nas czasem, ale i tak muszę podlewać. Zasuszyłam 5 hortensji, nie nadążam z podlewaniem, a one ciągle łakną wody.
Pomimo nie sprzyjających warunków pogodowych w ogródku masz na prawdę ślicznie i kolorowo. Trawnik szybko się zregeneruje jak tylko spadnie deszcz.
Danusiu u mnie jest podobnie, wczoraj padalo 2km ode mnie
gdyby nie studnia to już bym nic nie miał. forsycji, lilaków, pęcherznic i sliwowiśni już nie podlewam. ech..
U mnie tez susza makabryczna, przed chwila był deszcz 10 minutno tyle, że może nie będe musiała podlewać na co już sił nie mam, bo upał, duchota straszna i jeszcze ten wiatr dodatkowo wysusza. Tak sie cieszyłam w maju z wrzosowiska bo po tych deszczach było piękne a teraz już zaczyna kwitnąc ale wysuszone jak zresztą i pozostałe rośliny popalone.....
Aniu heliotrop u mnie w półcieniu też tylko ma słonko rano i zobacz jak się ma dobrze i z tą zieloną trawką i bobo fajna kompozycja może coś takiego pod ścianą? Albo smagliczka z begoniami?
Wiesz on już jest tak wyschnięty ze chyba troche wiecej deszczu i zimniejszej pogody potrzebuje ale nie o trawnik sie martwie ale o krzewy i niektore rosliny co nawet podlewanie nic nie daje.
Grzesiu chyba za dużo grzeszymy, że nas tak ten deszcz mija Studnia u mnie już trzeci sezon bez wody Nawet głebinowa u sąsiad już też od tygodnia nie ma wody Wszystko podlewam z sieci ale przy takim dużym ogrodzie i dużo nasadzeń to nie daje rady już i wszedzie mi wąż nie sięga echhh, Grzesiu dzis 10 minut i poszlo....