Małgosia, każdy na początku jest raczkujący, tak więc bez stresu, dasz rady
Mam cisa hicksi, czy jak tam to się pisze I dobrze widzisz, przed cisami są limki.
To one właściwie tu królują, cisy są tylko tłem
Jolu, ta piwonia jest cudowna Pachnie? Szkoda, że śnieg jej zaszkodził.
Pooglądałam sobie ostatnie strony i bardzo mi się podoba u Ciebie. U mnie rumianka nie chce rosnąć i nie wiem dlaczego. A Ty chyba masz ją w pełnym słońcu.
Szkoda, że jesteście daleko, bo chętnie bym się napiła z Tobą i Kamcią popołudniowej kawki
Jola, bosko u ciebie, jak w raju dosłownie! Ja mam ze 4 krzaczki piwonii ale każda w innym miejscu. Będę dopiero przesadzać w docelowe miejsce. Ale to chyba na jesień się przesadza jak dobrze pamiętam? Powiedz mi czy jak piwonie ci przekwitną to ścinasz je zupełnie czy liście zostawiasz do konca sezonu?
Renia, musisz sobie zaplanować wakacyjną wycieczkę w nasze strony, to pomyślimy o kawce A zacytowana przez Ciebie piwonia dopiero w tym roku mnie oczarowała - wielkością kwiatu, zmieniającym się kolorem, delikatnością W ub byłam nią rozczarowana, że nie jest pełna i ma taki agresywny kolor na początku. Kupiłam ją w pąku. Ale ostatecznie się polubiłyśmy
Runiankę mam od południowego wschodu. Słońce do ok. 12-13tej. Dosyć rośnie. Jak jest sucho to się staram ją podlać. W wilgotnym podłożu ma się zdecydowanie lepiej. Ziemię ma dosyć lekką, z korą i kompostem.
Marzenka dziękuję za miłe słówka Jak mnie będą chwasty dobijać, to będę sobie o nich przypominać, hehe Też mam piwonie w różnych miejscach, ale nie mam za bardzo gdzie ich przesadzić, żeby były razem. A przesadza się w sierpniu. Liście ścinałam jakoś końcem lata, z tego co pamiętam. No i przekwitłe kwiaty też obcinam, by nie zawiązywała nasion.