Ja przynajmniej w pracy mam klimę - taką wolnostojącą, która huczy okrutnie, że mało co słychać innego, ale włączam co jakiś czas eM dzwonił przed chwilką - "kupuj wiertaliotek bo nie przeżyję już więcej" - urlop ma
Mimo to... zima nieeeee, nieeeee, nieeeee...
Dziękuję za odwiedzinki Wczoraj padłam plackiem pod wiatraczkiem i tyle... Wczoraj to już był piec... Wieczorem siedziałam w naszym baseniku... a potem znowu placek choć trochę ochłodzony
Dzisiaj jest zdecydowanie lepiej - chociaż nie w murach... Na tą noc zapowiadają ponoć u nas jakieś piorunogrzmoty... Oby nie przesadne... Pozdrawiam wszystkich
Zagrzmiało, błysnęło, łupnęło... lunęło... wszystko w miarę kulturalnie i delikatnie, podlało ogródeczek przynajmniej... Tylko dlaczego dzisiaj było 14 stopni?? ja siem odzwyczaiłam, mnie było zimno...
Zatem dzisiaj w domu przesiedziałam czyli nic nowego sie nie dzieje... Idę w odwiedziny do Was. A, mimo wszystko zaglądającym, zostawiam kfiatuchy domowego sortu
i coś "na ząb" Uzupełniam "zapasy" przed zimą. Cukinia w soku pomarańczowym (nie pytajcie jak smakuje bo nie wiem ale uwierzyłam internetowi Ogórki w zalewie musztardowej i konserwowe... A dzisiaj zrobiłam cukinię "małosolną"... w końcu to taki większy ogórek To też eksperyment... Się Państwo częstują