Witaj Edytko Cieszę się ze zaglądnęłaś Wiem jak to tu jest - nie ma szans żeby zaglądnąć nawet tak gdzie bardzo by się chciało a co dopiero wszędzie
Dzisiaj w ramach prac ogrodowych przerzucałam śnieg z miejsca na miejsce - zrobił się bardzo cięzki i bałam się czy mi azalii i rh nie połamało bo całe przysypane... ale nie... na szczęście. śnieg walnęłam (no sorry ale walnęlam) pod iglaki - jak stopnieje to się napiją... No i takie to prace ogrodowe... a co będzie zobaczymy. Jak nazwa mojego wątku mówi - ogród ma byc dla mnie uspokojeniem wśród wszystkich życiowych spraw - i tak chciałabym go traktować Pozdrawiam - zaglądaj
Witaj Aniu, czytam, że śnieg pod iglaki odwalasz, to znaczy, że masz go dużo - to tak jak u mnie. Ja w tej desperacji, to nawet wzięłam się za drzewko modrzewia i ala bonzaj z niego zrobiłam. Oby śnieg szybko stopnial. Serdecznie pozdrawiam
Witaj Aniu!
Pierwszy dzień ogrodowego szaleństwa mam już za sobą. Zimno i mokro, ale co tam Buty przemoczyłam doszczętnie... Grzeję sie teraz pod kocykiem...
Oj tak Agnieszko w niektórych miejscach jeszcze tego śniegu dużo, niestety topnieje jakoś tak niemrawo... Gratuluję "desperacji" mam nadzieję, że pokazałaś albo pokażesz co wyszło więc biegnę do Ciebie za chwilę Pozdrawiam
Fajnie Asiu że Ci się spodobała - mnie także... Zawsze to jakaś przyjemność polukać na ładne rzeczy...
Cieszę się że Ci się udało "poszaleć" Ja czekam jeszcze ciągle na zejście śniegów Mam nadzieję, że się wygrzałaś pod kocykiem bo o choróbsko teraz nie trudno... Idę zobaczyć do Ciebie co zrobiłaś
Hi hi hi - Elusia - zastanawiam się czy Cię poprosić o wymienienie pierwszych 580... Wątek może doszedłby mi do setki W każdym razie dobrze jest mieć marzenia
Armonia super Aniu ... Dzięki bardzo , nie znałam.., teź leżę , oglądam i sapię
Co do chronosa ... Uuuu.. Nie wiem , czy zauwaźyłaś że oni nie mają cen wystawionych na pierwszy rzut ... A ja już wiem dlaczego ... Bo tak się napaliłam,że się zarejestrowałam i dopiero potem zapodałali mi cennik .. I jak go zobaczyłam to szczenka mi tak opadła ,że zemby po podłodze zbieram do dziś ... Tałzeny i to grube
A mają tam takie śliczności
.. Mówisz ,wymieniać pierwsze 580.. A więc .... ... Aaa. .... Żartuję.. nie będę Ci tu watku moimi wypocinami zaśmiecać ;!..,,Marzeń jest dużo ,ale u mnie ogród zimowy jest nie do zrobienia , bo w szeregówce i przy mikro ogrodzie , to nie ma niestety jak zrobić ...
A najgorsze jest to ,że kiedy jadę np do tej Palmiarni w Gliwicach to czuję się mentalnie i fizycznie jak młody bóg ... Ciepło i duża wilgotność ... To jest to !!.. I tyle soczystej zieleni wokół ... Muszę się tam znowu kiedyś wybrać obejrzeć te rybki