Ten niby płożący jałowiec ma szanse stać się czymś fantastycznym .. Ciekawe czy się uda , czy też spłynie..??.. Ajjjjajjj.. Ileż lat będziemy czekać na odpowiedż na to pytanie ?

anna_g napisał(a)

Kasiek - zrobiłaś balangę dla ślimaków? Zapiły się na śmierć ? Te co przeżyły to pewnie jakieś nałogowce przyzwyczajone Nie słyszałam o piwie w walce ze ślimakami (mój Żon by chyba zemdlał jakby zobaczył że ślimaki piwem częstuję ) Popiół z kominka mówisz? I co tak po prostu nim sypiesz wokół? Pozdrawiam

Alkoholiki pieronowe .. O ślimakach jest rzecz , ma siem rozumieć

A w sprawie skurczania się ciuchów , to jest to oczywista oczywistość ,że te materiały są teraz bardzo złej jakości no i po prostu siem tak kurczą

Ela - Ty siem ze mnie nie wyśmiewaj... U mnie raptem kilka wpisów a u Ciebie po kilka stron... znaczy się Ty po prostu za rzadko mnie odwiedzasz
Na jałowca poczekać przyjdzie, oj przyjdzie - ale ja widziałam takiego jałowca - no może nie całkiem takiego ale jałowca i w sumie to warto czekać - tym bardziej że i tak po prostu sobie rośnie

A propos kurczenia się ciuchów - byłam dzisiaj w markecie zakupić coś i... nic nie ma fajnego W związku z faktem iż zaoszczędziłam na ciuchach kupiłam sobie w casto lawendę wąskolistną no i ... no i kupiłam, no przyznaję sie kupiłam... różę rabatową (niestety marki "róża" albo nazwa jest w miejscu w którym jeszcze nie widziałam) No nie mogłam się oprzeć i okazałam słabość mojego silnego charakteru Ale i tak wydawałam dużo mniej niż na ciuchy wydać musiałabym

gierczusia napisał(a)

A w sprawie skurczania się ciuchów , to jest to oczywista oczywistość ,że te materiały są teraz bardzo złej jakości no i po prostu siem tak kurczą

dokladnie tak, Ela ma rację, z moimi jest to samo
a do sklepów ogrodniczych to nie powinni mnie wpuszczać zawsze coś przytargam

Kasia a ja właśnie pisałam u Ciebie
Takich jak my to chętnie wpuszczą do każdego ogrodniczego bo wiadomo że z pustym koszykiem nie wyjdziemy choćby nie wiem co

anna_g napisał(a)

Kasia a ja właśnie pisałam u Ciebie
Takich jak my to chętnie wpuszczą do każdego ogrodniczego bo wiadomo że z pustym koszykiem nie wyjdziemy choćby nie wiem co

no też prawda taki klient to skarb

Aniu prosze: zbieram reklamowke pokrzyw(tne je na mniejsze kawalki,ubijam),dodaje 2 duze cebule,2-3 zabki czosnku,2 lyzki mydla(dobre jest szare ale takiego nie posiadam wiec uzywam takie jakie jest),zalewam woda,stawiam na sloncu.Uzywam po okolo 5 dniach( w zaleznosci od pogody i temperatury oczywiscie ) rozpoznasz po zapachu ze juz jest gotowy.Jezeli pod wplywem slonca sporo wyparuje ,dodaje letniej wody. Przelewam do spryskiwarki i dzialam Mozna proces przyspieszyc i zalac wrzatkiem,wtedy czekamy okolo 24 godzin. Zawsze bylam zadowolona z efektow,ale moze ktos ma lepszy pomysl
Wazne: spryskiwac wieczorem,unikac slonca i oczywiscie deszczu To cala filozofiaZycze sukcesow

http://zakupy-ogrod.tuznajdziesz.pl/srodki-ochrony-roslin/mydlo-potasowe-ogrodnicze-czosnkowe-bio-natura-500ml-agrecol,1085659,510/opinie/
http://e-hortico.pl/mydlo-potasowe-z-pokrzywa-i-skrzypem-0-5l.html ku pożytkowi pozdrawiam

Dzięki Aniu Mydło potasowe widziałam, się nad nim zastanawiałam ale jeszcze nie nabyłam... Teraz widzę sens Pozdrawiam. Miło mi widzieć Cię u mnie...