Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-)

Berberysy i liliowce pod stara gruszą ;-)

Debra 16:37, 24 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
irena_milek napisał(a)


i to mi się podoba a berberysy generalnie sa mocne, czasami na krótki czas łapią mączniaka, taki biały nalot, ale potem same się regenerują, pozdrawiam


Tak Irenko, stawiam na samoregenerację, dobre warunki wzrostu, pomoc biologiczna, jakieś gnojówki, preparaty skrzypowe, etc., bo chemia, jesli nawet pomoże to na krótką metę, a zaraz potem dziesiątki innych problemów.
Tylko przyznam, że to jest nieco stresujące. Bo jak się walnie chemią, to jakoś od razu wydaje się, że wróg zabity A to nieprawda. Wróg tylko uśpiony, a potem budzi się w towarzystwie całej masy innych potworów )))

Dzisiaj zrobiłam bardzo szczegółowe obserwacje roslin - nic się nie dzieje złego. Oby tak dalej.
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Milka 17:18, 24 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
Najgorsza w ogrodzie ...to panika, a przecież trzeba czasami poczekać i przyjrzeć się.....
moje kule bukszpanowe rosły zdrowe, potem coś listki brązowiały i co..okazało się, po głębokiej analizie, że chorowały te cięte nożycami akumulatorowymi, te ręcznymi nie...docięłam ręcznie i wszystko wraca do normy
tak samo z innymi roślinkami, część dopiero po 3 latach nabiera rozpędu i pokazuje, co potrafi
a bez chemii muszą się nauczyć żyć, inaczej będą rachityczne i ciągle coś trzeba będzie podawać
alem się rozpisała! ale w temacie ogrodowym
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Debra 17:26, 24 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
irena_milek napisał(a)
Najgorsza w ogrodzie ...to panika, a przecież trzeba czasami poczekać i przyjrzeć się.....
moje kule bukszpanowe rosły zdrowe, potem coś listki brązowiały i co..okazało się, po głębokiej analizie, że chorowały te cięte nożycami akumulatorowymi, te ręcznymi nie...docięłam ręcznie i wszystko wraca do normy
tak samo z innymi roślinkami, część dopiero po 3 latach nabiera rozpędu i pokazuje, co potrafi
a bez chemii muszą się nauczyć żyć, inaczej będą rachityczne i ciągle coś trzeba będzie podawać
alem się rozpisała! ale w temacie ogrodowym


I słusznie się rozpisałaś. Podpisuję się pod tym czterema łapkami

Jest czasem tak, tak sobie myślę, że jak się ma taki reprezentacyjny ogród, to on musi być nieskazitelny. A to jest nierealne, chyba że się stale wymienia rośliny. W naturze musi być tak, że coś choruje, coś ma gorszą kondycję - tak jak i my
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Milka 17:48, 24 lip 2013


Dołączył: 23 sty 2012
Posty: 69457
dokładnie tak poza tym, dopiero po pewnym czasie okazuje się, czy tym roślinom pasuje ziemia, poziom nawilżenia i światło, nie wszędzie to samo, będzie dobrze rosło.
Znany angielski architekt krajobrazu, zapomniałam nazwiska, był w programie Maji, zwracał na to uwagę i podobnie stwierdzał...a skoro Pana za to cenią, to coś jest na rzeczy
____________________
Miłkowo - sezon 2022*** Miłkowo cz.I *** Wizytowka *** Miłkowo cz.II
Anita1978 21:11, 24 lip 2013


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
irena_milek napisał(a)
Najgorsza w ogrodzie ...to panika, a przecież trzeba czasami poczekać i przyjrzeć się.....
moje kule bukszpanowe rosły zdrowe, potem coś listki brązowiały i co..okazało się, po głębokiej analizie, że chorowały te cięte nożycami akumulatorowymi, te ręcznymi nie...docięłam ręcznie i wszystko wraca do normy
tak samo z innymi roślinkami, część dopiero po 3 latach nabiera rozpędu i pokazuje, co potrafi
a bez chemii muszą się nauczyć żyć, inaczej będą rachityczne i ciągle coś trzeba będzie podawać
alem się rozpisała! ale w temacie ogrodowym

U mnie też po 3 latach wszystko "wybuchło" w pozytywnym sensie, zrobił się busz!
A o nożycach akumulatorowych już gdzieś słyszałam coś podobnego...
____________________
ogródek Anity
JoannA 21:34, 24 lip 2013


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Debro, przeczytałam o Twoich berberyska, szkoda roślin. Może one miały za mokro i dlatego padły.
Wystraszyłam się i pobiegłam dzisiaj sprawdzić moje bagatelki ale wszystko z nimi ok.
Bebro, gdzie kupowałaś te piekne roślinki? Co to za trawa? I różowy krwawnik nigdzie go jak dotąd nie spotkałam.
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Debra 22:07, 24 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
irena_milek napisał(a)
dokładnie tak poza tym, dopiero po pewnym czasie okazuje się, czy tym roślinom pasuje ziemia, poziom nawilżenia i światło, nie wszędzie to samo, będzie dobrze rosło.
Znany angielski architekt krajobrazu, zapomniałam nazwiska, był w programie Maji, zwracał na to uwagę i podobnie stwierdzał...a skoro Pana za to cenią, to coś jest na rzeczy


Irenko, słusznie prawisz
Ja wiem, że czasem przesadzenie roslinki daje najlepsze efekty. Nikt tak do konca nie wie moim zdaniem jak to z tymi roślinami jest. Tzn. wiedza to teoria, doświadczenie i praktyka codzienna, obserwacja i chyba jednak stałe eksperymentowanie.
A i tak nie obejdzie się bez wpadek
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Debra 22:14, 24 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
JoannA napisał(a)
Debro, przeczytałam o Twoich berberyska, szkoda roślin. Może one miały za mokro i dlatego padły.
Wystraszyłam się i pobiegłam dzisiaj sprawdzić moje bagatelki ale wszystko z nimi ok.
Bebro, gdzie kupowałaś te piekne roślinki? Co to za trawa? I różowy krwawnik nigdzie go jak dotąd nie spotkałam.


Joanno, nie miały za mokro, tam jest dobrze przepuszczalna ziemia, nie leję w nie wody, zreszta pozostałe nie chorują.

Rosliny kupowałam ostatnio w PNOS-ie na Krakowiaków. Wybor ogromny, ale wiele roślinek w bardzo złym stanie. Trzeba pracowicie wybierać, ale jest w czym
Krwawnik to 'Red Velvet'. Jeden kupiłam juz dawno, teraz dokupiłam drugi. On jest ciemno czerwony w naturze, taki trochę jak w moim avatarku, ale zdjęcia nie oddaja głebi koloru. Jest rzeczywiście welwetowy

Trawa to turzyca, ale niestey nie wiem jaka. Nawet wkleiłam jej zdjęcie w naszym dziale Traw, by mi ktoś pomógł rozpoznac odmianę.
Podejrzewam, że to Carex Morrowii, ale pewna nie jestem.
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
JoannA 22:21, 24 lip 2013


Dołączył: 12 lut 2013
Posty: 12506
Debra napisał(a)


Joanno, nie miały za mokro, tam jest dobrze przepuszczalna ziemia, nie leję w nie wody, zreszta pozostałe nie chorują.

Rosliny kupowałam ostatnio w PNOS-ie na Krakowiaków. Wybor ogromny, ale wiele roślinek w bardzo złym stanie. Trzeba pracowicie wybierać, ale jest w czym
Krwawnik to 'Red Velvet'. Jeden kupiłam juz dawno, teraz dokupiłam drugi. On jest ciemno czerwony w naturze, taki trochę jak w moim avatarku, ale zdjęcia nie oddaja głebi koloru. Jest rzeczywiście welwetowy

Trawa to turzyca, ale niestey nie wiem jaka. Nawet wkleiłam jej zdjęcie w naszym dziale Traw, by mi ktoś pomógł rozpoznac odmianę.
Podejrzewam, że to Carex Morrowii, ale pewna nie jestem.

Dzięki Debro, tak mi ostatnio trawy chodzą po głowie ale trudny wybór, ta carex mnie kusi
A krwawnik wyglądał na foto na bardziej różowy.
Dobrej nocy Debro
____________________
Nasz azyl - ogród Joanny i Andrzeja
Debra 22:27, 24 lip 2013


Dołączył: 05 kwi 2013
Posty: 3790
JoannA napisał(a)

Dzięki Debro, tak mi ostatnio trawy chodzą po głowie ale trudny wybór, ta carex mnie kusi
A krwawnik wyglądał na foto na bardziej różowy.
Dobrej nocy Debro


Własnie mam potwierdzenie, że to Carex Morrovi odmiana 'Ice Dance'.
Jest tak mocna, bardzo polecam
____________________
Berberysy i liliowce pod starą gruszą
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies