Myślę tak sobie nad tą moją zaklepaną różą Isabella Rossellini...bardzo mało jest o niej na polskich stronach internetowych, jakaś mało popularna. Znalazłam na duńskich stronach tylko (ostatecznie to Poulsen) i zadowala mnie jej wysokość, ma mieć powyżej metra. Ingrid była jednak za niska. Obok rośnie u mnie Chippendale, zagłuszyła by taką Ingrid.
I dalej nie wiem co między kulaski posadzić, jaką trawę. Bociusia o molinii nie bardzo się wypowiada. Ostatnio znalazłam proso rózgowate, różniste są...może takie coś? Że czosnki olbrzymy będą, to już postanowione...jeszcze tylko czegoś mi brakuje po przekwitnięciu czosnków. Na obwódkę żurawki, to postanowione.
Dzisiaj jakby trochę lepiej z pogodą, nie pada przynajmniej. Idzie ku lepszemu
Miłego dnia

