Łukasz, piękny masz ogród, widać ogrom włożonej pracy.
Jest super, bardzo podobają mi się zestawienia kolorystyczne na Twoich rabatach.

Łukasz, podziwiam i wzdycham... wzdycham i podziwiam.. Pięknie!

Po południu wybraliśmy się na zwiedzanie ogrodów Kapiasa, koniecznie muszę się tam wybrać w czerwcu


Skończyłem też połączenie dwóch rabat w jeden ciąg.
Świadomy jestem, że na tej długiej rabacie jest jeden wielki mix roślinny, ale żeby to zmienić musiałbym się pozbyć większości tych roślin, a tego nie zrobi bo po prostu mi ich szkoda, sporo roślin i tak wylądowało u sąsiadki.


Pod koniec miesiąca dzięki Gosi i Krzyśkowi miałem okazje wybrać się do Wojsławic na festiwal traw i poznać kolejnych ogrodowiczan Jednak to spotkanie było o wieeeeeele za krótkie.


Pod konie miesiąca przeniosłem też topiary z tuj na oczyszczoną wcześniej rabatę z oczywiście zmienioną linią rabaty... jestem niewolnikiem kostki

Październik

Miałem pierwszych gości w swoim ogrodzie. Odwiedzili mnie Gosia z Krzysiem i wybraliśmy się do Bylinowego Raju na ostatnie jesienne zakupy, Zdjęc niestety brak.

Obsadziłem w połowie rabate... co z tego wyjdzie nie wiem, ale myśle, że to co wymyśliłem chyba będzie ładnie wyglądać i przy okazji pasować do reszty ogrodowego mixu


Buksikowa nadal ładnie się prezentowała.


Pierwsza jesień w ogrodzie, która mi się podobała


W tym miesiącu posadziłem sporo traw i jak tak na szybko policzyłem to w całym ogrodzie przybyło w jeden sezon prawie 80 traw i turzyc... na tym liczenie nasadzeń skończyłem, reszty nie chce wiedzieć

Tego frgmentu nie miałem pokazywać... zostało obsadzone, ale nie jestem do tego przekonany i wiosną będą zmiany, 'z lewej na prawą flanke'


Reszta prac już w większości porządkowych nie została udokumentowana.
Rok mogę zaliczyć do bardzo udanych i mam nadzieję, że posadzone rośliny w 2014 roku dadzą efekt w obecny roku.

Wieczorkiem opisze plany na ten sezon, a troszkę się ich nazbierało.
Dziękuje za uwagę

Łukasz Ty to masz siłę na te wszystkie zmiany ja jak pomyślę co sobie wymyśliłam na wiosnę to mi już ręce opadają a jak bym mogła to już bym leciała i kopała żeby tylko zdążyć ale niestety tak przysypało że nawet połowy roślin nie widać.

Powiedz mi jeszcze gdzie Ty kupujesz te wszystkie piękne dorodne rośliny, np. hortensje bo w Bylinowym niestety nie ma

Pozdrawiam i gratuluję zmian na lepsze

Super relacja. Ubawiłam się nieźle czytając. Jestem pełna podziwu, chyba minąłeś się z powołaniem , bo o ile dobrze pamiętam studia nie miały nic wspólnego z ogrodnictwem. O efekcie rewolucji nie piszę, dołączyć się po prostu chcę do wszystkich wcześniejszych komentarzy. Oj, te negocjacje z rodziną i podchody. Zrezygnowałabym po naruszeniu pierwszego korzonka rodzinnych skarbów

Matko i córko!!! Tyle zrobiłeś??? Mus się poważnie zastanowić nad sobą...

Ewo dziękuje bardzo mam nadzieję, że jakoś da się moje wypociny czytać bo pisarz ze mnie dobry nie jest

Gosiu bardzo mi miło. Taki już styl tego ogrodu obrałem i dobrze się z nim czuję. Jest troszkę gatunkowego bałaganu, ale dzięki temu mogę dużo roślin testować co przyda się na pewno w przyszłości

Agnieszko fajnie, że się podoba... siły dzięki temu na kolejne zmiany przybywa

Agato sam nie wiem gdzie znalazłem tą całą chęć na zmiany, przepis jednak chyba jest prosty. Bez wsparcia z forum nie zaszło by tyle zmian, a tak na prawdę jestem w połowie drogi do zrealizowania wszystkiego
Gdzie kupuje rośliny? W sumie to gdzie popadnie, 90% bylin pochodzi właśnie z bylinowego, a krzewy gdzie znajdę. Hortensje kupiłem w ogrodniczym w Lublińcu na Częstochowskiej. Nie jest to wielki sklep, ale mają fajne i dobre jakościowo rośliny, zazwyczaj wtedy jak jest sezon np na hortensje, można znaleźć u nich ładne okazy i z tego co wiem to można chyba nawet poprosić o sprowadzenie jakiś roślin.
Mam też oko na jedną szkółkę za Cz-wą, ale muszę się dowiedzieć, czy sprzedają w detalu bo hurt zamyka drzwi. W tym roku planuje wybrać się po krzewy na południe województwa bo tam mnóstwo szkółek.
Jak szukasz czegoś konkretnego to pisz, mogę będę w stanie pomóc

Jolu z tym powołaniem to już nie jedna osoba mi mówiła, ale gdyby się coś w sferze zawodowej nie udało mam w zanadrzu alternatywę
Ja zazwyczaj wygrywam wszystkie negocjacje, a jak nie da się wygrać przechodzę i tak do realizacji bo ja wszystkim się zajmuje i większość finansuje to chyba też mam coś do powiedzenia Nie powiem jak w tym roku się bardzo zdziwiłem jak tata powiedział, że mógłbym zrobić tą rabatę gdzie posadziłem hortensje, chociaż chyba nie był świadom tego, że będzie taka duża

Kasiu przez cały rok troszkę się tego nazbierało, a czasu wolnego też miałem sporo to mogłem szaleć. Nie wiem nad czym Ty się chcesz zastanawiać

Ale fajne uczucie, bo śledziłam te zmiany na bieżąco i teraz w podusmowaniu super widzieć znajome widoki ponownie . Procowity rok za Tobą, oby 2015 było podobnie owocny!

Łukasz najbardziej chodzi mi o hortensje limelight bo w zeszłym roku byłam zmuszona kupić na allegro, fakt że przyjęły się wszystkie ale wielkość w stosunku do ceny byłą taka sobie.