Witam
Proszę o poradę, trawnik był sadzony w tym roku, w połowie kwietnia.
Trawa rosła super, za sobą mam 2 koszenia, jednak po drugim razie użyłem nawozu (i to chyba był błąd bo podobno młodej trawy się nie nawozi, ale jeszcze pytałem w sklepie ogrodniczym....)
Polecili mi nawóz i tego użyłem: TARGET zagęszczający i wypierający chwasty z mikroskładnikami.
Od tamtego momentu mam placki na trawniku, a wygląda to tak (wcześniej wszędzie była piękna trawa):
Pytanie czy problemem była ilość nawozu w tych miejscach (za dużo) czy może jego w ogóle zastosowanie...
Jak sobie z tym poradzić, czy jeszcze uda się uratować trawnik? Czy trawa jest spalona?
Przede mną koszenie w weekend, co robić?
PS
Czy te brązowe tuje szmaragdowe jeszcze odbiją?
Dziękuje za porady, pozdrawiam!