Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Starorzecze na górce

Starorzecze na górce

agatanowa 10:07, 08 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
My mieliśmy takie chwasty, że wynajęlismy dosłownie: chłopa z kosą. Tradycyjną. Ściął przy ziemi, a potem glebogryzarkowanie, bo łopatą okazało się cięzko. Asia, Wietrzyk, kupiła sobie glebogryzarkę i sama nią jeździ. Ona bardzo mądrze, rozsądnie, z sercem uprawia swoją ziemię. Polecam jej wątek. Ziemię ma teraz dzięki temu czarną jak smoła, a rośliny sa wdzięczne.

My mamy małe połacie, ale jak ktoś ma duże, to nawet chłopa z ciagnikiem i z tyłu, chyba brona musi być przyczepione czy coś do przeorania (nie wiem, musiałabym poszukać, czym rolnicy darń wzruszają), do skłębienia zbitych grud ziemi przerośniętych darnią, niestety chwasty się wysiewają, a perz to chyba nawet z pocietych kłaczy się rozłazi W tej sytuacji naturalne metody są oczywiście bardzo trudne, patrzcie tutaj na watek, bo była dyskusja: https://www.ogrodowisko.pl/watek/4623-herbicydy
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kosolka 10:17, 08 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
I u nas tak własnie było, wiesz? Kosa ścinała suche już badyle, później sąsiad ciągnikiem zaorał, potem wyrównał.. no i zaczęliśmy działać
____________________
Ola Kosolkowa pasja
agatanowa 10:29, 08 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
No prawie tak samo, u nas bez roundupu.
Ale Wy macie ooooooooolbrzymią działkę
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
katiaxx 10:44, 08 sie 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
u mnie roundap byl miejscowo, na największe chaszcze, miałam zamiar spsikać całą tę zdziadziałą rabatę ale też wyrywam ręcznie ile się da. Póki daję radę to staram się bez chemii ale tez jej całkowicie nie wykluczam na miejsca wyjątkowo trudne. Glebogryzarka u mnie nie bardzo bo mam b. dużo kamieni, łopatą - masakra. Zresztą cięgle czekam aż zrobią mi taras i schody, potem podjazd i mogę zgryźć całość a potem dowieźć ziemi i robić coś " na czysto". ale wtedy chyba będzie listopad i w sumie pewnie nic nie rusze w kwestii roślin.
dziś mam doła, może przez tę szarą pogodę ?
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
kosolka 13:04, 08 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Widzisz Agatko - dzięki naszej porannej pogaduszce i wyszukiwaniu co ładne, znalazłam dla siebie inspirację - jak to się mówi - "po całości" Robaczek ma ogród taki, jaki chcę I
____________________
Ola Kosolkowa pasja
agatanowa 13:33, 08 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Olu, bardzo się cieszę!

Gorzej z Katią, bo ona ma jakąś chandrę dziś, ale będzie lepiej, nie martw się, powoli do przodu Wszystkiego na raz nawet nie próbuj robić, ale tak sensownie, żebys potem nie żałowała, lepiej czasem zrobić krok wstecz (np. przygotować grunt, zaplanować rabatki) niz potem żałować, ja za bardzo nasadziłam byle jak, mam duzo roboty jeszcze, czesć głupot zrobiłam, ale ogród zawsze da się poprawić
u mnie cały czas pada i szaro
____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
kosolka 13:45, 08 sie 2014


Dołączył: 11 lip 2014
Posty: 6457
Ja też mam raz radochę, raz nerwa i doła, bo głowa pusta i ręce opadają.. I dlatego się cieszę bardzo, że jestem tutaj, wśród ludzi którzy mają tą samą "chorobę" co ja i rozumieją i rozterki i radości
____________________
Ola Kosolkowa pasja
agatanowa 22:06, 09 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
Trochę wkleję nowszych zdjęć, choć już chyba wszytsko pokazywałam, moze oprócz ostróżek, więc sesja:

Delphinium cultorum 'Excalibur Blue', 'Black Bee' (zachwyciła mnie wielowymiarowością koloru, który powoduje, że płatki mienią się fioletem, niestety deszcze ją połamały pomimo zapalikowania - zrobiłam to za nisko):






LIGHT BLUE/WHITE BEE DELPHINIUM CULTORUM EXCALIBUR - bardzo delikatna, ale równie cudna, również się mieni delikatnym różem:



____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
katiaxx 22:10, 09 sie 2014


Dołączył: 07 kwi 2014
Posty: 4623
przepiękny ten fiolet, trochę taki indygo prosimy więcej zdjęć
____________________
a czasem nie na temat ... Mój kawałek planety
agatanowa 22:16, 09 sie 2014


Dołączył: 13 mar 2013
Posty: 4543
To teraz może trochę róż:

Louise Odier ponownie kwitnie, ale zdecydowanie mniej obficie, a mimo to wciąż zachwyca mnie jego kwiat: kształt i barwa:




Niepodobna do siebie Eden Rose kwitnie obficie, ale chyba mniejszym kwiatem:




Tu bardziej podobna:




A tu Mme Alfred Cariere, kwitnie mniej obficie za to wypuściła baty po 2 metry, tuli się do przekwitajacej szałwii:





A tu do Super Dorothy tuli się New Dawn:




Sztywny McKenzie do nikogo się nie tuli, bo wszystkich przerósł:




W sumie to może Rhapsody równie szybko go goni i prawie nie przestaje kwitnąć, mała sesja:














Czi się Heritage, oj czai, ma parę pąków więc może jeszcze cos z niej będzie, dość ładnie przyrosła, tu pierwsze maleństwo ponownego kwitnienia:




Boniki też ładnie rosną, zwłaszcza jedna:






No i tadam! Queen of Sweden zakwitła małym kwiatuszkiem na wysokosciach! (tj. całe 25 cm ):




____________________
Serdeczności z Starorzecze na górce ;) Agata
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies