Uwierz mi, że ja naprawdę nie mam umiaru w zakupach do ogrodu... On już to wie i często tylko z politowaniem kręci głową. Nie wiem jednak kiedy jego cierpliwość i wyrozumiałość się skończy A te donice to koszt kilkaset zl. Zwłaszcza że chciałam takie w pełni mrozoodporne, ceramiczne, ciężkie żeby były stabilne... Trochę jestem zła, bo znalazłam w sklepie internetowym taką o wysokości 1 metra w brązie (pasującą do kolumn), smukły walec, dokładnie jaką chciałam i to objętą zimową wyprzedażą (-70%) i zmianą kolekcji i juz zacierałam ręce... Jeden telefon i dobry humor prysł - Wszystkie się rozeszły w jeden dzień;-(
Rozumiem problem z donicami, bo też się czaję na donice. Już drugi rok
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Czyli nie jestem sama Na rynku są dostępne donice jakie się chce, ale ceny niektórych powalają z nóg... A ja mam jeszcze takie szczęście, że jak mi się coś spodoba to na pewno będzie kosztowało majątek... Znalazłam sklep z piękną ceramiką ale cena jednej (a potrzebuję dwóch wysokich i dwóch niższych) to ponad tysiąc złotych.. Dla mnie "lekka"przesada. Poczekam
Kupiłam późną wiosną takie zwykłe, tradycyjne, ceramiczne. W części (tych największych) jeszcze nic nie zasadziłam, bo po pierwsze okazało się, że bukszpany nie przezimują w donicy, a po wtóre inne potrzeby/prace były bardziej priorytetowe niż planowanie zasadzeń w donicach (zresztą przez pewien moment były w nich rośliny wysadzone z ogródka na czas manewrów na powierzchniach płaskich) .
Ja też nie potrzebuję cudów. Mogą być zwykłe. Byle były brązowe i wysokie (tak z 90cm)
Miałam wcześniej bukszpany w donicach ale mniejszych i radziły sobie świetnie przez trzy sezony. Donicę wyłożyłam od wewnątrz taką pianką ocieplającą, w to agrowłókninę - 2 warstwy tej grubszej (oprócz spodu oczywiście) i powiedziałam, że co ma być to będzie. Nie widziałam po nich, żeby odchorowały zimę. Teraz je przesadziłam do gruntu i rosną dalej