Witam Cię Zbyszku.Byłam już u Ciebie jak nie byłam zalogowana więc nie zostawiałam sladów mojej bytności. Zawsze bardzo mi się podobało Twoje zdjęcie na leżaczku i z książką,jakbyś nigdy nie zajmował się pracą.Jednak jak się ma ogródek to na ogół tak wyglądają marzenia a nie rzeczywistośc. Pozdrawiam.
Zaglądam
A Bogdzia ma całkowitą rację. Ale wieczorkierm zawsze znajdzie się chwila na relaks w ogrodzie. Rozpalam wtedy ognisko i oddaję się marzeniom.
I podobno jak się rozmawia z roślinami to lepiej rosną i kwitną. Dzisiejszej nocy i w dzień był u nas ogromny wiatr. W ogrodach zero liści - zaniosło je gdzieś za góry i lasy.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Wiatr u Ciebie dmie w żagle a u mnie z pożytecznych robót - sprząta ogrody i napędza siłownie wiatrowe
( z budową których połowa Polski walczy do upadłego ).