Arturze cieszę się że wpadłeś na chwileczkę. Rejon Tarnowa to oaza ciepełka jest. Ja stacjonuję w rejonie Krosna. Pozdrawiam i miłego dzionka.

Nieskromnie zapytam, dokąd się wybierasz? Bo nie doczytałam Miłego wojażowania.

Pozdrawiam Zbyszku
Martek

A to Krysię trochę kosztowało tyle thuj, ale zasłonięcie się od ,,ukochanej "sasiadki warte tego wydatku.
Dużo się u was dzieje i obraz nowy powstaje i wyjazd długi się szykuje i samolot lata taki sam jak u mnie wczoraj, ale mu zdjecia nie zrobiłam. Serdecznie Was pozdrawiam i miłej podróży zycze.

Haniu nie udawaj że nie wiesz o jakiej podróży myślę - o krainie wielkich łowów przecież. Ciało nigdzie się nie rusza bo mi najlepiej jest w domciu.

Martek to Ty? Pozdrawiam.

Bożenko dzieje się bo nie usiedzę bezczynnie na dupsku. Tak sobie myślę o tych samolotach że tyle lat popularne Antki latają, są sprawne. W Krośnie jest Aeroklub gdzie szkolą się nowi adepci sztuki latania.

Hahaha uśmiecham się z powodu wierszyka , który mi się ogromnie podoba
Będzie pięknie

Do tej podróży Zbyszku musimy być każdego dnia przygotowani, ale na kiedy bilet mamy, to nie wiadomo ...
Więc zamiast czekać bezczynnie, ruszamy nasze dupska, rączki no i głowy przede wszystkim

U mnie też mus zasłonię się od sąsiadów - w planie mata

Krokuski pięknie posadzone i śliczniutkie są, a tuje dorodne, dzisiaj się wszyscy osłaniamy

Zbyszku, ta podróż życia, niech się odwleka na jak najdłuższą metę.
Macie siebie, razem zawsze raźniej! A jak człowiek sam zostanie bez połówki, to jakoś
pusto.

Ale póki co, umysł nie zwichrowany, to i resztę jakoś się przetrzyma.
Miłych, ciepłych wieczorów!

Zbysiu, no to się napracowałeś , czyli będziesz odgrodzony od sąsiadów
śmiać mi sie chciało jak to zobaczyłam, bo u mnie coś podobnego...ale i innego, rok temu zasadziłam 100 okazyjnie kupionych cisów ( nie za wielkich) za płotem, a w tym roku zmieniłam zdanie i będę je sadzic przed płotem juz rowek/rów zrobiony ale pomocnik nie przyszedł dzisiaj ...
pozdrawiam