Fajnie było zobaczyć "fryzjera" przy pracy

U Ciebie jukka już kwitnie a moja jeszcze w poczekalni ...

Hortensje piękne a ja przechodzę na bukietowe.

Pieknie u Ciebie Zbyszku nieustająco i przed cieciem i po cięciu

Bogdziu próbuj jeszcze raz z malwami. Ale posadź w miejscu słonecznym i aby nie przeszkadzały niczemu bo trudno ich potem usunąć.

Kondzio dzięki. Pozdrowienia hi hi hi.

Jolu te hortensje są pozyskane jako prezenty i tak się rozrosły. Niestety masz rację bo trudno aby zakwitły po zimie jak są w gruncie.

Moniko dziękuję. Wyszło jako tako.

Zbysiu ale mistrzowskie cięcie! Pieknie wygląda ta wieeeelka kula jałowcowa!

Zbyszku, przerwę miałeś ale ogród bez przerwy Ci kwitnie. Twoje malwy bardzo zdrowe, widzę. Moje się pochorowały maksymalnie (nie do opanowania w tym roku). Elewację we wrześniu?; tak jak i u nas (jak dobrze pójdzie). Do cięcia bez rękawiczek podchodzisz? Podziwiam.

Marzenko dzięki. Jak umiałem tak obciąłem i spokój. Ten jałowiec to taka sama odmiana jak bonsai. Muszę pilnować bo za 2 lata zrobił by się rogaty.

Ewo te malwy to królestwo córki. Ma z tyłu domu swoje rabatki i czasem prosi mnie o porady he he he. Jak do tej pory malwy są zdrowe. Niestety taką mam przypadłość że wszelkie roboty robię bez rękawiczek. Jeden wyjątek to cięcie berberysu i wybieranie z płotu obciętych gałązek. Tu już bez ochrony nie da rady. Pozdrawiam.

Zbyszku,
wpadłam, o malwach poczytałam, o jałowcu i berberysach,
Szkoda , że to się nie rymuje jak w "Trzech budrysach".
Pozdrawiam, leżaczka zazdroszczę,

Zbyszku pozdrowionka zostawiam ....
również dla Joli


żółte berberyski posadzone ???

Bardzo ładny dywanik z żurawek się tobie zrobił. Macham z drugiego końca Polski!.

Zbysiu macham!!!!!! Pięknie wyfryzowałeś! Piszesz, że masz "wsiowy ogródek".... a ja na to, że kto ma takie malwy jak Ty??? No kto???? Jakiż to będzie widok gdy zakwitną! To dopiero będzie coś!