Pazurki,to jest moje ogrodowe ulubione narzędzie. Ponieważ ja swego wsadu do gnojówki nie tnę, pozostałość daję na pryzmę kompostową,
Działa jako przyśpieszacz.

w takim razie dobrze zrobiłam...wczoraj własnie zafundowałam swoim rośliną zupkę pokrzywowo-wrotyczową...miałam pewne obiekcje, ale w sumie to sama natura i zaszkodzić nie powinna...pokrzywę mam już od początku maja w wiadrze, juz nią podlewałam, ale ostrożnie...wrotycz od dwóch tygodni....brakujący płyn w wiadrach uzupełniam wodą i na nowo wszystko pracuje...nie wiem czy ok, ale tak intuicyjnie

pozdrawiam serdecznie


acha, jeszcze jedno, co jaki czas mogę w ten sposób zasilać rośliny?....czy raz w tyg będzie dobrze?

O "ambrozji "mowa mam i ja, stosuję i busz mam, z maczetą będę ganiać żeby to wszystko ogarnąć, pozdrawiam, dziękuję za odwiedzinki
Ps.ogród piękny jest, ale to już wiesz, miłego dnia.

Ach te kanciki! Trzymają fason!

Beatko odpisałem u Ciebie i działamy.

Mirella, Pszczółko dzięki. Staram się jak mogę.

Wróciłem rano ze spaceru z pieskiem - patrzę a tu zajeżdża wnusia samochodem do ogrodu pod same rabatki. I pyta się: dziadzio a co jest pilnego do roboty?



Mówię że wczoraj posadziłem jeżówki otrzymane od cioci Ani i trzeba podlać bo gorąco okrutne jest. Zobaczcie jak dziecko pięknie pracuje.

Później był zasłużony odpoczynek a i wspólnie oglądaliśmy piękne kwiatki i motylki też.

Zbysiu, spotkanie u Agatki obejrzałam, super wypad i tyle frajdy w doborowym towarzystwie i pięknym ogrodzie
...a wnusia cudna, podlewa, jak moje, rosną nam pociechy, jak to dobrze mieć dzieci i wnuki
W ogrodzie macie pięknie, stale coś nowego i piękniejszego

A ta piękna różyczka z koneweczką...miodzio!
Raduj się dziadku, będziesz miał wyrękę.

Irenko wielkie dzięki. Byliśmy jeszcze wczoraj na spacerku wózeczkiem, widzieliśmy kaczki nad stawem które robią kwa kwa oraz wiatraki, które się nie kręcą bo nie ma wiatru. Wszystkie te informacje przyjąłem do wiadomości.

Haniu radujemy się bo to dla nas skarb najdroższy.

Rano podlałem zrobioną gnojówką roślinki a smrodek był wzorcowy.

Kilka fotek z dzisiaj.







Różanka dopiero w pąkach.

hanka_andrus napisał(a)

Pazurki,to jest moje ogrodowe ulubione narzędzie. Ponieważ ja swego wsadu do gnojówki nie tnę, pozostałość daję na pryzmę kompostową,
Działa jako przyśpieszacz.

U mnie pazurki nazywaja się grzebka i też sa najczesciej używanym przeze mnie narzędziem.Miłego dnia Zbyszku i Krysiu.