Przetacznki inspire blue też kupiłam i mam.... chciałam z różami, ale miały za mało słoneczka i poszły na skalniak...

Róże co pół metra???? Ja sie nie znam, ale ..... jak patrze nawet na te co mam to .... ale bukiet różany jest piękny. i można go oglądać i wąchać po zachodzie słoneczka..

Weekend zapowiadają letni... odbijesz tydzień w pracy

Ja róże kazałam zapodać po 20 października.. muszę najpierw przesadzić te co mam.. szkoda mi ich, bo może brzydkie i łyse ,ale kwitną

Acha... jak sie kupi dobrą sadzarkę to wytrzymuje dużo cebul i ładnie wycina otwory.. a jak sie kupi zła, to nawet do bicia piany się nei nadaje. Testowałam różne i wiem co piszę.. Tymi złymi nawet jednej dziury nie zrobiłam, bo od razu lądowały w koszu na śmieci. Szkoda kasy było.. a tę co mam to już 6 lat sadzę cebule, a u mnie warunki trudne I nie wszędzie da sie rowek zrobić pod cebule, a nawet wykopać dziurkę Bo jak busz to busz ..

Marzena2007 napisał(a)

Roż bardzo wiele osob się obawia , dlatego chyba lansu nie bedzie
Stawiam za rok na szławię w lawendzie z miniturowymi przetacznikami


Ps. Może kiedys na emeryturze sama zostanę hodowcą ale nie roż

już czekam na Twój kolejny "szał"
propozycja bardzo mi się podoba, szczególnie ze nie mam miniaturowych przetaczników
u mnie szałwia w lawendzie już rośnie, ale na plecach ma spore przetaczniki i na dokładkę "w związku" z perovskią...i wiesz...cudny jest ten "gang"

macham znów z daleka
ale z przyjemnością sobie Was poczytałam do porannej, hotelowej kawy

p.s w samolocie będę myślała co Madżen bedzie hodowala na emeryturze .....
buziaki

Marzena2007 napisał(a)

Aga przecież ja teoretyk jestem, parktyk będę za rok.....
Wolisz białe czy pink? Nad białymi pomyślę bo nie znam rozmiarów...

Ale z pink to oczywiście purpury: munstead jest niska do 1 m więc idealna do larissy, william wyższy 1,5, taki sam wzrost ma Falstaff (widzialam go kwitnacego w Wojsławicach, bo u mnie jeszcze nie kiwtnie)', Gardener's Friend, Tradescant może byc wielka. Zamówiłam jeszcze historyczne ale doswiadczen z nimi nie mam ...


Ewentualnie rózowe polaczone z bialymi i zimniejszym ciut ciemniejszym rozem np. Old Port, Young Lycidas, Louis Odier i zachywcalo mnie ostatnio połaczenie u Monic z Mme isaac pereire. Uwielbiam tez (teoretycznie) Claire Marshall. Myślę gdzie Mme Isaac upchnąć aby wiosną ją zamowić..

Nad bialymi podumam, ale na pewno obowiazkowa jest Wiinchester Cathedral i ja jestem zakochana w Claire Austin oraz Icberg

ja wiem, że to nie było do mnie ale natentychmiast wszyściutko wygooglałam i ... hipoteka zagrożona !!! ...

Madżen, do róż się nie przekonam, ale przyszłoroczny zestaw prawie mam.
Szałwie w obu kolorach z teoretycznie niskimi przetacznikami są w skrzyni. Lawendy nie chcę, do towarzystwa mają floksy.
Niebieskie szałwie są FIOLETOWE, zwłaszcza Caradonna. Zaczynam się martwić, że naprawdę mam coś z oczami. Zapytaj męża, jakiego koloru jest szałwia. U Ozz przytoczyłam teorię i zaczynam się poważnie obawiać, dlaczego Wy wszystkie widzicie na niebiesko.

Madżenko...jutro wielka akcja różana...wywalamy i sadzimy Ciekawa jestem jak mi się uda z tymi królewskimi golasami...

Macham

Co za merytroyczne dyskusje...o różach oczywiscie.. a swoja droga tez jestem jak Sebek ciekawa tego twojego rózanego szału za rok. Póki co zachwycam sie twoimi purpurami , niby takie podobne a kazda inna, kazda w swoim rodzaju...musze i ja u siebie swoje purpury w podobny sposób porównac.

Obejrzałam twoją rozplenice medium boy - ja i Anita kupiłysmy w Wojsławicach i posadziłam na skraju rabaty u siebie mysląc że ona bedzie naprawde medium ale po twoich fotkach mam wątpliwości...najwyżej przesadze.

Pytanie mam jeszcze o carrexy golden bowles (te co zamieniłaś z evergoldami - zamiana super!!) czy one sa zimujące tak całkiem czy tylko u was we Wrocławiu - bo bardzo mi sie ten ich kolor podoba, zachwycałam sie tym kolorem w kompozycjach u Danusi, teraz u ciebie i mam na nie ochote.....byle by przeżyły zime....

dobrze ze takie róze mam ...są super

Pszczolko - The Alnwick Rose nie zachwyca kolorem ale ten ksztalt filiżanki jest boski. Ostatnio zachwyciła mnie roża Glamis Castle.. Widzialas ja na zywo?

Mała Mi - sadzarka... Masz racje chyba na dobra nie trafilam... Ale do jutra juz odpowiedniego sprzetu nie kupie a posadzic trzeba. Ale wykroic 500 otworow, przeciez reka by mi odpadala.... Wole wykopac 50 rowków. Ja juz zadnej rewolucji nie robie, teraz tylko sadze, okopczykuję, wykoruje, podleje i bed patrzeć jak rosnie a do posadzenia mam ponad 20 roż, 10 miskantow ML, 5 malych cisow, 5 berberysow, 10 przetacznikow, no i cebulowe.....

Wilcza - Jakże ja ci zazdroszczę tej porannej hotelowej kawy... Lubię wyjazdy... gang bedzie za rok Blue, Gang Blue. A marzen emerytalnych sie nie zdradza, bo sie nie spelnią I kto powiedzial, ze przejde na emeryturę w wieku 67 lat ?

Iza ani sie waż zamwiac, bo doniosę Adamo!

Gabik - dokładne określenie dla mojej szałwi to szafir, ja mam odmianę sensation blue i jakby na nią nie patrzeć to niebieska a nie fioletowa. Cardonna wg mnie fioletowa. Ale masz rację do róż pasowałaby cardonna... Chyba muszę znów wszystko przesadzić...

Kindzia - mam nadzieję, że będzie fotorelacja z WIELKIEJ AKCJI

eee tam - roże piekne SOM, za rok będziemy się nimi cieszyć

Margarete - ja jestem tak podekscyotwna rózanką, że cay czas o niej myśle , też się nie mogę doczekać czasu ZA ROK Medium boy u mnie urosla na potwora, musze ją rozsadzić, bo wlażą na siebie. carex golden bowles podobno jest ze strefy 5 czyli mocno mrozoodporna. Zobacz co pisze o niej ZSZP

http://www.zszp.pl/?id=207&rco=Carex%20elata%20%27Aurea%27&lang=1

Marzena2007 napisał(a)

Mała Mi - sadzarka... Masz racje chyba na dobra nie trafilam... Ale do jutra juz odpowiedniego sprzetu nie kupie a posadzic trzeba. Ale wykroic 500 otworow, przeciez reka by mi odpadala.... Wole wykopac 50 rowków. Ja juz zadnej rewolucji nie robie, teraz tylko sadze, okopczykuję, wykoruje, podleje i bed patrzeć jak rosnie a do posadzenia mam ponad 20 roż, 10 miskantow ML, 5 malych cisow, 5 berberysow, 10 przetacznikow, no i cebulowe.....

Że o stu zamówionych cisach nie wspomnę