jak była piękna pogoda to ja byłam pięknie chora, jak już mi trochę lepiej, to piździ tak, że wyjść się na dwór boję
stokrotki tylko przez okno podziwiam
mam takie miejsce za płotem na uboczu, gdzie wyrzucam śmieci zielone, przez co z czasem równam teren lepszą ziemią jak się już zrobi ala kompost, wyrzuciłam tam też w tamtym roku przesuszone cebule, które miałam w domu i byłam pewna, że nic z nich nie będzie a tu psikus taki, że ho ho!
ponieważ miejsce jest niewidoczne,szkoda było znalezisko zostawić a ponieważ wiatr połamał mi moje pięknie pachnące hiacynty....