Zgr
05:34, 15 mar 2021
Dołączył: 03 lip 2019
Posty: 117
Przed moim trawnikiem trzeci sezon. Niestety podłoże do wysiewu było tak (nie)przygotowane, że na rodzimą ziemię gliniastą rozsypano ok. 5cm warstwę czarnej ziemi ogrodowej. Rodzima glina była co prawda wzruszona przy okazji odchwaszczania terenu i zakładania nawodnienia, jednak nie przekopano jej z nawiezioną ziemią.
Trawnik w sezonie, dzięki wiedzy pozyskanej w Ogrodowisku, udaje mi się ładnie prowadzić, jednak błędy firmy zakładającej wychodzą i są problemy. Są zastoje wody, trawa po zimie w wielu miejscach gnije, są miejsca gdzie wręcz darń sama odchodzi i można ją wyciągać jak po inwazji pędraków.
Usuwając kawałek trawnika pod nową rabatę, wyszło na jaw, że niestety trawa nie ukorzenia się w spodniej glinie- praktycznie swój cały system korzeniowy zapuściła tylko w tej 5cm warstwie nawiezionej ziemi. To by tłumaczyło konieczność częstego nawożenia (co 3 tyg. ewidentnie brakuje nawozu), przy dużych opadach woda pewnie zalega między gliną a darnią.
Myślę o zakładaniu trawnika od nowa za jakiś czas, ale póki co może da się choć trochę poprawić warunki?
Ponieważ zbliża się wertykulacja zastanawiam się, czy solidne piaskowanie może cokolwiek zmienić? Czy w takim przypadku nie ma to sensu, lub nawet pogorszy sprawę?
Trawnik w sezonie, dzięki wiedzy pozyskanej w Ogrodowisku, udaje mi się ładnie prowadzić, jednak błędy firmy zakładającej wychodzą i są problemy. Są zastoje wody, trawa po zimie w wielu miejscach gnije, są miejsca gdzie wręcz darń sama odchodzi i można ją wyciągać jak po inwazji pędraków.
Usuwając kawałek trawnika pod nową rabatę, wyszło na jaw, że niestety trawa nie ukorzenia się w spodniej glinie- praktycznie swój cały system korzeniowy zapuściła tylko w tej 5cm warstwie nawiezionej ziemi. To by tłumaczyło konieczność częstego nawożenia (co 3 tyg. ewidentnie brakuje nawozu), przy dużych opadach woda pewnie zalega między gliną a darnią.
Myślę o zakładaniu trawnika od nowa za jakiś czas, ale póki co może da się choć trochę poprawić warunki?
Ponieważ zbliża się wertykulacja zastanawiam się, czy solidne piaskowanie może cokolwiek zmienić? Czy w takim przypadku nie ma to sensu, lub nawet pogorszy sprawę?