Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Mazurkowo

Pokaż wątki Pokaż posty

Mazurkowo

malgorzata_s... 20:56, 27 lut 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33758
Znalazła się zguba U mnie wiosna, byłaś , widziałaś Buziam
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Mathildis 22:59, 27 lut 2014


Dołączył: 23 maj 2013
Posty: 4315
Elik napisał(a)
Nie mogę się już doczekać wiosny. Słońce pięknie przygrzewa, CHCIAŁO BY SIĘ Paluszki swędzą....15 lutego wysiałam.
....

Lobelię:


Oczywiście ile mogłam popełnić błędów - to popełniłam Lewkonia to drugi rzut - bo pierwszy zmarnowałam. Za dużo podlewałam i nasionka i młode siewki szlag trafił. Z pierwszego rzutu odratowałam parę siewek białej lewkonii - popikowałam bo MUSIAŁAM je przesadzić. Zobaczymy co mi z tego wyjdzie. Nie zrażam się, a to że coś rośnie- daje niesamowitą radochę!

Co prawda lobelia zwisła w ogóle mi nie wzeszła, a z szałwii błyszczącej jednorocznej dosłownie JEDNA siewka. Nie zrażam się. Zakupiłam po paczce nasion innego producenta i jeszcze wysieję, a co! Wolnego place mam w bród. Jak będzie odrobinę kolorowo od letnich kwiatów to tym lepiej.

Z innych prac - w sobotę przekopaliśmy wspólnie z Panem Mężem 100 (słownie; STO) metrów kwadratowych ugoru na przedłużeniu trawnika. Ręce odpadają ale jest fajnie. Mam nasiona facelii błękitnej i chcę ją wysiać w miejscu gdzie mam mój sad - kolejne sto metrów do skopania. Aaaaaa! A to na przedłużeniu trawnika - zastanawiam się. Kusi by posiać trawę, bo nie trzeba by wtedy przekopywać tej facelii... Z drugiej strony ziemia kiepska i tak już męczymy się by z naszej trawy w ogóle COŚ było, może ta facelia coś by pomogła. W końcu nawóz zielony... Muszę pomyśleć.


Do lobelii w ogóle ale to w ogóle nie mam cierpliwości, nie martw się ta zwisająca podobno tylko fachowcom dobrze wschodzi
100m2 powiadasz a ja się dziś cieszyłam że udało mi się jakieś 6m2 skopać ale na więcej sił i czasu brakło
____________________
Anka Leśne Wzgórze; "Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
GorAna 09:38, 01 mar 2014


Dołączył: 30 sty 2013
Posty: 16100
Elu, czytam o Twoich zmaganiach ogrodowych....odpłacą sie w przyszłości....a roślinki na parapecie są już dużę!!!
Pozdrawiam marcowo
____________________
Ania Wizytówka **** W kamiennym kręgu od początku
Elik 12:22, 02 mar 2014


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
No więc nareszcie! Do Mazurkowa zawitała wiosna! Oto dowód;



Najzabawniejsze jest to, że nie kupowałam żadnych żółtych krokusów! Miały być tylko białe, biało-fioletowe i fioletowe, a zakwitły jak na razie same żółte. Ale i tak są urocze i cieszą oko.

A to dziubki tulipanów:



Cieszę ogromnie, zwłaszcza że słoneczko przygrzewa, jest cudnie i nie czuję, naprawdę nie czuję, że to dopiero 1 marca.

Wczoraj w Mazurkowie był baaardzo pracowity dzień. Ojej, nawet odważę się pokazać , chociaż przód domu jak na razie straszy i wygląda fatalnie. Robiliśmy rabatkę. Robota mozolna, bo najpierw trzeba było wykopać sporą dziurę. Potem wybrać z tej dziury to co w niej było, a było wszystko począwszy od piachu, fatalnej ziemi, starej rękawicy, kawałków folii, resztek gruzu i generalnie wszystkiego co wlazło pod łyżkę koparki. Już nie wspomnę o wielkim placku betonu (resztek z gruchy?) rozmiarów metr na metr, którego nie dało się ruszyć! Na szczęście placek jest w miejscu gdzie będzie chodniczek z kostki, więc aż tak bardzo nie razi, ale się wściekłam i tak, bo z założenia rabatka miała być szersza (wymęczony kompromis z Panem Mężem), ale nie dało rady, bo przez placek jest jak jest. Za to po drugiej stronie chodniczka, będzie dalsza część. Mam to już w głowie, jak znajdę chwilę to narysuję i wrzucę.
Potem wkopaliśmy krawężnik, a jeszcze potem wsypaliśmy do dziury dobrą, czarną ziemię. I oto mała rabatka, na której będą jak na razie kwiaty letnie:


Kolekcja groszków pachnących:
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Elik 12:29, 02 mar 2014


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Gosiu, u mnie też już wiosna. Mogę już też prawdziwie wiosennie i krokusowo pozdrowić! Buziaki!

Mathildis, nie wiem jak będę tą lobelię pikować, hi hi, naprawdę. Takie mikruski! Boję się, że jeszcze mi padną, za to mam od groma groszków pachnących. Mogę sobie zrobić płot z groszków

GorAnna, Aniu, mam nadzieję że ta facelia przyniesie jakiś efekt, generalnie roboty mamy jeszcze całą masę. Jak człowiek sobie o tym pomyśli to masakra. Wolę więc nie myśleć, tylko dziubać po kawałku. Na razie jest decyzja, że nie spieszymy się z trawnikiem.
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
gierczusia 20:30, 03 mar 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
STO metrasów przekopać ??... Nooo , nieeeeeee .. Coś Ty eMusiowi obiecała ??

Buziaki
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
malgorzata_s... 20:51, 03 mar 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33758
Elik napisał(a)
Gosiu, u mnie też już wiosna. Mogę już też prawdziwie wiosennie i krokusowo pozdrowić! Buziaki!


No widzę widzę wiosna wszędzie Pozdrawiam
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Elik 14:13, 23 mar 2014


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Smutny tydzień w Mazurkowie. We wtorek odszedł nasz kociak Misiek. Dla niektórych to "tylko kot", dla nas to był nasz mały, puchaty, mruczący przyjaciel. Bardzo otwarty na ludzi, bardzo ufny i przytulaśny. Smutno strasznie bez niego. Misiek miał chore serduszko - wadę genetyczną i serduszko mu niestety nie wytrzymało. Miał krótkie, ale myślę, że szczęśliwe życie. Był z nami 7 miesięcy.
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
Elik 14:38, 23 mar 2014


Dołączył: 11 sie 2012
Posty: 415
Wczoraj było przepięknie i wiosennie. Na jedynej jak na razie w miarę przyzwoitej rabatce rozkwitły krokusiki, tulipany mają już listki - czekam kiedy zakwitną. Na tej rabatce są jeszcze patyczki hortensjowe - ale ich na zdjęciu kompletnie nie widać. 2 z 4 powojników przy kratce wyraźnie ruszyło i powypuszczało listeczki.


A tu Panie i Panowie - przedstawiam naszego drugiego kotka: oto Frodo! Miśkowy brat z tego samego miotu. Kto by pomyślał, co nie? Frodo był wczoraj przeszczęśliwy - mógł wygrzewać się na słoneczku, polować na motyle, obserwować pliszki. Świat jest taki zajmujący! Normalnie szkoda siedzieć w domu jak się jest kotem.


Pogoda sprzyjała pracom... skopałam taki niewielki paseczek od południa. Chciałabym tu powsadzać wigwamy i groszki pachnące, by cosik dało odrobinkę cienia na ziemny taras i było mile dla oka. Zobaczymy, które z moich jednorocznych kwiatków letnich przetrwają....bo lobelia jak na razie padła mi kompletnie. Co prawda drugi rzut wschodzi, ale nie znaczy, że też nie padnie Mam jeszcze w zanadrzu lewkonie, malwy i aksamitki. Te ostatnie mam nadzieję, że przeżyją przynajmniej


Nie wiem czy powinnam właściwie pokazywać tą moją pustynię.... w porównaniu z innymi ogrodami - moje coś ogrodem nie jest, mam nadzieję, że kiedyś jednak będzie!
____________________
Pozdrawiam, Ela Mazurkowo
malgorzata_s... 14:45, 23 mar 2014


Dołączył: 24 lip 2013
Posty: 33758
Jak nie ogród?? Przeca ogród jak trza Piękny łanik krokusów Malwę jak posiałaśw tym roku to dopiero w przyszłym zakwitnie niestety. To roślina dwuletnia i kwitnie niestety w drugim roku.
Groszek już piękny wysadzisz pewno już z pąkami Pozdrawiam.
____________________
ogrod-cioci-cz-3/ Gocha - Ogród cioci czyli ciociogród cz. 2 / Ogród Cioci cz. 1/ Wizytowka ogrod-cioci-Gosi/
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies