Paulina licze kiedyś na rewanz Mój brak drygu ogrodniczego powoduje u mnie wiele niewiadomych i niepewności. Kopniaki są mi potrzebne częściej niż się to wydaje
Kasiu,bo z ogrodem nie jest latwo. Raz - wszystko tyle kosztuje (ja podsumowalam przed chwila i zeby kontynuowac kawalek tej rabatki potrzeba mi 300zl ) a ona nie jest nawet jeszcze w polowie mojej dzialki, dwa - wszystko dobrac do siebie,znalezc takie gatunki roslin,ktore za rok,dwa nie padna, trzy - miec sile i czas na to wszystko, bo przeciez nie wystarczy tylko posadzic,trzeba podlewac, plewic- ja wczoraj wyplewilam 2 rabatki,a na tej co kilka dni temu sa juz chwasty. Czasem sama mam watpliwosci,czy dobrze robie,ciagle dorabiajac rabaty,bo zeby to wszystko ogarnac trzeba sie wiele poswiecic, dlatego moj dzien wyglada tak rano ogarne dzieci,dom,pranie,a reszta dnia w ogrodzie ale mnie to cieszy,wycisza i uciekam wtedy od problemow i zmatwien.
Paulinko - Twoje zdjęcia "przed" i "po" są fantastyczne
Pokazują ile pracy włożyłaś w ogród i jak się ta praca opłaca.
Dziękuję - to dla mnie ogromna motywacja.
Pozdrawiam
Ogarnęłaś brabanty! Dumna jestem z Ciebie Tak jak Kasia pisze - przytniesz, podkarmisz, podsypiesz i będzie cud-malina Ale ile to pracy kosztuje, to wiemy!
Jolu dziękuję jakoś mi się udało myślę, że każdy w swoją pracę w ogrodzie wkłada mnóstwo energii i serca, przecież nikomu samo nic nie przychodzi, a Ty dziewczyno już rekord bijesz Kawał dobrej roboty w tym sezonie wykonałas
W sumie Aniu masz rację, tam do narożnika działki brakuje jeszcze ok 10 tuj, moglabym właśnie posadzić szmaragdy, żeby podkreślić ten zakątek, chciałabym żeby o n był wyjątkowy, myślę,że jak na tej długośći jest 60 brabantow,to 10 innych Różnicy nie zrobi??