hmm... no wiesz ja mam trochę emocjonalne podejście co do wyboru rośliny tj, gdy podoba mi się jakaś roślina to ją kupuję i już - choć nie tak do końca na przysłowiową "pałę" bo zasięgam informacji na jej temat aby wiedzieć jak najwięcej o danym okazie rośliny tak aby jej potem nie utracić. Trochę ta metoda nonszalancka ale daje jeden najważniejszy efekt - radochę Faktem jest że klony palmowe wymagają trochę więcej cierpliwości w hodowli na rabacie ale bez przesady dają radę w ogrodach.
Z doradzeniem którego wybrać to trochę ciężko - bo klonów palmowych jest bardzo dużo odmian ( osobiście mama parę faworytów wśród klonów ) ale nie wiem który Ci przypadnie do gustu - po prostu musiała byś zalukać do mnie na herbaciarnię na stronę 23 i kolejne stronki to załapiesz co mam na myśli. Mam tam na fotkach ujętych "parę" okazów a osobiście jestem w posiadaniu siedmiu odmian i żaden mi nie padł od momentu zakupu (stronka 20).

zapraszam

Jan

ps
jestem również w posiadaniu spisu odmian klonów palmowych wg alfabetu - jak Cię to nie przestraszy to Ok- no a gdy się zdecydujesz na posiadanie jakiegoś klonika - "to wal jak dym" a ten czas służę Ci radą i mą skromną wiedzą.

Super, że przeżyły podróż kurierem, to ponad 300 km
Bardzo mnie cieszą takie widoki. Zobaczymy co na wiosnę będę mogła Ci podesłać

Super były zapakowane więc dały radę Aniu a jak ja Ci się odwdzięcze? Może jak uda mi się zrobić sadzonki z trzmieliny, ice dance,ci trochę podeślę?

Paulina spokojnie Cieszę się, że rozchodniki rosną
A tak jak już jesteśmy przy tej wysyłce, to jak reszta, przeżyła, czy dałaś sobie spokój?

Aniu wszystko przeżyło nawet ta złamana pelargonia, pięknie mi kwitnie na czerwono, chociaż jest miniaturkowa musisz mi podesłać jeszcze instrukcje jak zrobić z niej sadzonki na wiosnę i kiedy się robi, na razie jeszcze kwitnie sobie w doniczce.