A mają już korzenia? kurcze szkoda, by ich było i chyba je wsadzę do doniczek,bo trochę się boję,że jest już dosyć późno i nie zdążą się zakorzenić, co byś zrobiła na moim miejscu?
Pokaże, pokaże, jutro zrobię zdjęcia, bo dziś już nie zdążyłam, bo moje chłopaki znów chorzy, gorączkują i nie schodzą mi z rąk
Hmm..hmm..nie wiem co bym zrobiła na Twoim miejscu. Wszystko zależy od pogody.
Miejmy nadzieję, że bedzie w miarę ciepło i wszystko się nam ładnie poprzyjmuje
Dziękuję Jolu za informacje, byłam dziś w tym parku M i kupiłam Mam nadzieję, że wybrałam dobrą, bo było tam kilka odmian, na etykiecie miała " Hydrangea paniculata limelight" to ta?
Cześć Paulinko
właśnie przeczytałam cały twój wątek, fajnie sobie radzisz .
Zurawki powinny się chyba ukorzenić ,choć dość pożno jest na rozmnażanie, szkoda że nie dałaś im na start choć ociupinkę dobrej ziemi ,tzn, kompostu , łatwiej by im było.
Moje żurawki rozmnażane w zeszłym roku póżną jesienią i coś mi się wydaje że to ta sama odmiana jak twoje.(nazwa wyleciala mi z głowy )
pozdrawiam Ewa