Zaglądam, piękna zima choć przeze mnie już znienawidzona.
Czekam z utęsknieniem na wiosnę, jak chyba większość

Nie wiem ,czy Ci pisałam że masz tajemniczy ,piękny ogród-ale to już pewnie wiesz a ja się najwyżej powtórzę, bo już kiedyś po nim spacerowałam-tylko nie pamiętam czy miałam już wtedy swój wątek...i mogłam pisać...
Będę tu teraz częściej zaglądać ...tyle stron...a jestem ciekawa...tych widoczków na przestrzeni lat...
Zachwycam się Twoja różą NEV DAWN ,ja ją dopiero zamówiłam.Ciekawa jestem kiedy osiągnie wysokość ponad 2m...czy długo będę musiała czekać aż wejdzie na górną część pergoli.Widziałam też u Ciebie ciemniejszą różę na łuku pergoli,ale nie doczytałam jaka ,może coś podpowiesz .Ja dopiero będę zaczynała przygodę z różami...Pozdrawiam.Ania.

Macham, troszkę pooglądałam. prezencik od eMusia podziwiam.

Aganiu, jak masz posadzone derenie jadalne i jakie to odmiany? Jakie odległości, jak będziesz prowadzić?

Ciekawa jestem czy te mebelki do romantycznego zakątka już gdzieś w internecie namierzyłaś czy tylko dopiero w fazie inspiracji masz...?

eee_taam napisał(a)

Agatko macham ...ja jeszcze zimowa jestem ...o wiośnie pomyślę w marcu ...bo jeszcze nartowanie mam zaplanowane

Zimowa to i ja jestem mimo woli...zima wróciła

Fajnie, że nartowanie możesz i masz zaplanowane, udanej zabawy życzę...moje urazy z młodości właśnie się odzywają,
ja już muszę choć nie chcę przystopować, a nawet zakończyć, eM jeszcze naciska ostatni raz na Kasprowy Wierch nie mogę mu odmówić, ale to może będzie w pierwszy dzień wiosny

Monia81 napisał(a)

Agatko stokrotki dorwałam w Casto... po 1,87 buziam u nas właśnie zaczyna prószyć śnieg...

U nas stokrotek jeszcze nie ma, albo wykupili...jesteś szczęściarą...zima trzyma...nie było jej,
a próbuje, dopiero próbuje być zimą

Jak tam juka odemnie się miewa u cb

Rumianka napisał(a)

Warto było wpaść do Ciebie w odwiedzinki, tak kolorowo się zrobiło w sercu, bo ostatnimi czasy u mnie tylko czerń się przewija...

Dzisiaj serduszka szczególnie biją, właśnie postawiłam na fryzjera, żeby eM się od nowa zakochał...i fryzury nie zauważył.
Duma go rozpierała, że do domu wróciłam pomimo trudnych warunków, taka śnieżyca deszczowa była, że z Wieliczki wyjechać nie mogłam, samochody miały ślzgawicę, a ja utknęłam, auto całuję, że domu cudem dojechałam, u nas biało, mocno pod górkę i auta
po drodze w rowach

MariuszG napisał(a)

Agato! Dziękuję za odwiedziny i za miłe słowa. Miło mi było sobie przypomnieć historię Twojego ogrodu . Cóż ja napiszę, pięknie masz. Zaczynając od wspaniałych widoków wokół, przez bujne nasadzenia, aż po wesołe pyszczki chartów . Ile to wszystko razem pracy wymaga...

Dzięki za rewizytę, za długo ukrywałeś taaaki ogród

Za słowa uznania też bardzo dziękuję, miłość do chartów mam odkąd ujrzałam pierwszego charta na plantach w Krakowie
i wyścigi chartów w Angli kiedyś na filmie w telewizji cyfrowej.
Posiadanie pierwszego charta zrodziło potrzebę posiadania ogrodu, a miłość do gór wybór ziemi pod budowę domu