Lepiej trochę poczekać ale mieć to co się chce niż wszystko "na teraz, zaraz" a za chwilę żałować... Wiem co mówię (mądry Polak po szkodzie

)
Ja też mam tak, że coś jest zaplanowane. Jestem tego pewna. Działamy, robimy i jestem zadowolona. Otwieram internet. Zobaczę u kogoś inne rozwiązanie i już mam ochotę u siebie bombę podłożyć;-D
A na pocieszenie powiem Ci, że mieszkamy już tu trzeci rok a oświetlenie mamy dopiero od kilku miesięcy

Cały czas wisiały z sufitu po prostu żarówki na kablu

A co - było przynajmniej oryginalnie

Jak się wprowadzaliśmy nie mieliśmy też wykończonej łazienki, pomieszczenia gospodarczego ani schodów na górę. Do tej pory na górze nie są skończone - nawet zaczęte - dwa pokoje. Na razie ich nie potrzebujemy, nie korzystamy z nich i nie ma konieczności ich urządzania (na szczęscie

) Nie mamy też barierek na tarasach na piętrze. Oj długo by jeszcze wymieniać...