Moje też było suche siano. Wychodziły na potęgę a po wykopaniu okazało się, że korzenie martwe.

Wiecie co, od dwóch dni wycinają co któreś wielkie drzewo w moim ukochanym lesie za płotem Co kilka minut słychac tylko od rana do wieczora huk spadających drzew. Aż mnie dreszcze przechodzą jak to widzę. Tak bardzo mi ich szkoda...

Może tylko prześwitlają drzweostan? Zbyt gesto nasadzone drzewa czasem chorują.

babka napisał(a)

Moje też było suche siano. Wychodziły na potęgę a po wykopaniu okazało się, że korzenie martwe.

Ja też miałam wrażenie że umnie były całkowicie martwe. Oglądałam dokładnie ale oznak życia nie widziałam niestety. Trudno. Było minęło. Już rosną żywe nowe wyglądające jak martwe

babka napisał(a)

Może tylko prześwitlają drzweostan? Zbyt gesto nasadzone drzewa czasem chorują.

Też tak z eMem myślimy. Nie wycinają wszystkiego ale naprawdę sporo. Mimo wszystko szkoda mi ich. Tyle lat rosły...

Ja też nie rezygnuję. W przyszłym roku znów kupię milki

Tych jeszcze nie miałam. Kupiłam znów turzyce włosistą bronco i buchanani. Ta ostatnia to dla mnie nowość. Nigdy jej nie miałam.

To widok z wczoraj po godzinie wycinki

Smutny widok

Dla nas bardzo