Witaj. Poczytałam sobie od pierwszej stroniczki aż do końca . Życzę ci na nowy rok takiego zapału jak dotychczas. Dużo pracy przed Tobą. Dorzucam też dwie rady. Forsycję tnij po kwitnieniu a pod orzechem mi się sprawdzał barwinek. Rododendrony ściółkuj przekompostowaną korą i skoszoną trawą. Rób i syp pod rośliny kompost. Róże na zimę kopczykuj kompostem tak na 30 cm - to idealne okrycie. Pozdrawiam serdecznie

Witaj,pospacerowałam po Twoim ogrodzie ,dużo pracy ale za to jakie będzie zadowolenie z efektów.Dużo pomysłów w Nowym Roku .

ano tak !!!
u Ciebie już wiosenne planowanie

Witam serdecznie nowych gości i tym bardziej takich co chcą zwiedzać i czytać, jeszcze nie ma wiele stron więc to szybko idzie
zabaewa może kiedyś dobiję jakiejś trzy cyfrowej liczby marzenie na Nowy Rok, a jak przyjdzie wiosna i nadejdą zmiany to i str przybędzie bo trzeba się chwalić jak postępują prace
Dziękuję za rady :* Forsycja została przycięta bo tragicznie się prezentowała, i wiem że może ucierpieć przez to ilość kwiatków, ale cóż. Dużo też od zimy zależy, ale oczywiście masz rację! To barwinka dokładam do planów związanych z orzechem, potem po kolei będziemy szukać najlepszego rozwiązania. Na wiosnę też ma powstać kompostownik, więc będziemy robić swój nawóz ekologiczny i z niego korzystać, bo wszystkie materiały są!
Chyba, że męża teraz zmotywować żeby coś stworzył oto jest myśl tak czy inaczej będę informować o postępach prac, niech tylko koncepcja roślin i ich ułożenia się wyklaruje
Grażynko dziękuję za wizytę. wiem że dużo pracy od wiosny ale motywacja jest, wsparcie od Was też mam, więc jestem dobrej myśli Pozdrawiam już prawie Sylwestrowo i ślę najlepsze życzenia na Nowy Rok

WilczaGora napisał(a)

ano tak !!!
u Ciebie już wiosenne planowanie

Bo ta wiosenna aura kusi i zmusza do myślenia a poza tym zazdraszczam Tobie i chcę mieć tak u siebie buziolki Wilcza

Alisonek napisał(a)

Bo ta wiosenna aura kusi i zmusza do myślenia a poza tym zazdraszczam Tobie i chcę mieć tak u siebie buziolki Wilcza

no to mi teraz napisałaś

ale jestem duża...urosłam z pół metra ....w ekspresowym tempie

całuję i dziękuję za miłe słowa

Uśmiechnięta Ewa z Wilczej

Mój małżonek zrobił kompostowniki z palet - bardzo dobrze się sprawują. Jest do nich dostęp i od dołu do góry dostęp powietrza, więc nic nie kisi się ani nie gnije - tylko kompostuje A jak drewienko z palet podgnije - to albo zasili kompost albo pójdzie do spalenia i... - też zasili kompost

WilczaGora napisał(a)

no to mi teraz napisałaś

ale jestem duża...urosłam z pół metra ....w ekspresowym tempie

całuję i dziękuję za miłe słowa

Uśmiechnięta Ewa z Wilczej

Sama prawda, masz fajny ogród i jest co zgapiać i czym się inspirować
Teraz zamiast Wilczej będzie Wilczyca
a uśmiech zawsze jest mile widziany, buziam

zabaewa napisał(a)

Mój małżonek zrobił kompostowniki z palet - bardzo dobrze się sprawują. Jest do nich dostęp i od dołu do góry dostęp powietrza, więc nic nie kisi się ani nie gnije - tylko kompostuje A jak drewienko z palet podgnije - to albo zasili kompost albo pójdzie do spalenia i... - też zasili kompost

Też myślałam o paletach, tym bardziej że mamy ich pod dostatkiem. Lecę do Ciebie sprawdzić czy msz zdjęcia kompostownika zrobione,że się zainspirować
Wieczorne uściski

Alu życzę jeszcze więcej miłości, jeszcze więcej radości i spełnienia wszystkich ale to wszystkich planów w Nowym Roku 2014 Buziaki