Joasiu, przebiśniegów zawsze wypatruję i czekam na nie

Kwitną teraz w najlepsze.
anabuko Aniu, ciepło było, to wszystko ruszyło, krokusy fiolecikowe już kwitną na dobre, ale wracam późno i zdjęć brak, a pogodą lepiej nie denerwować się na zapas.
Kasya, nasionka aminka i do gruntu można, rośnie jak koper, raz lepiej, raz gorzej

Kieszenie pełne nasion, bajka, byle nie pomieszane
Ula, po nasionka ożanki udałam się do ogrodu, na szczęście jeszcze znalazłam nie wycięte, proszę adresik
Mała Mi - dobrze czytać to, co piszesz, gębula mi się do Ciebie sama śmieje

niewykluczone, że coś nowego będzie
Jankosiu, a to nie piszesz nic nowego z tym podczytywaniem

Wystarczy popatrzeć na liczbę wyświetleń, chociaż akurat nigdy nie zwracałam na to uwagi. Zakładając wątek godzimy się na obecność w sieci a dalej to już sama najlepiej wiesz

Sorry za wywołanie do tablicy, ale uwielbiam Cię czytać tu i tam

Ożankę wyślę Ci oczywiście.
Wydaje mi się, że każdy ogrodnik zbiera nasionka w mniej lub bardziej cywilizowany sposób i w takiż sam sposób je przechowuje. Gorzej, jak te upragnione rozsypią się w torebce, bo akurat opakowanie przedziurawiły nożyczki lub śrubokręcik albo gwoździk. Wytrząsam potem toto z notesów, portfelików i innych przydasi, których w dużej czy małej torbie w magiczny sposób mieści się mnóstwo. Najlepiej jest, gdy otwierasz zapomnianą szufladkę kredensu, a tam.. nasionka, których wiosną szukałaś w każdym kącie; szufladkę z biżu, a tam.. nasionka

Dla Was niebieskości, przesadziłam je jesienią w nowe miejsca, mają na dziś po kilka cm, będę jak nic okrywać gdy przyjdzie mróz