Mariolko, czy sasanki można dzielić? Jeśli tak, to kiedy i jak?
Wiem, że są krótkowieczne i po paru latach stara sadzonka zamiera. Tak przynajmniej zrobiła u mnie. Sądziłam, że nowe pozyskuje się tylko z siewu lub zakupu.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Objrzałam fotki, judaszowiec mnie zainteresował bo to mój nowy zakup. Masz go piękny.
Jak długo rośnie w twoim ogrodzie? Czy masz go gdzieć kwitnący do obejrzenia .
Haniu, jak najbardziej, można dzielić, jeśli kępy są już duże. Właściwie to przesadzam je i wiosną, i jesienią. Latem trudniej się przyjmują ze względu na upały. Czasem jakaś wypadnie, nie ma tak dobrze, że wszystkie równomiernie rosną, wtedy uzupełniam młodszymi. Moje sadziłam pięć lat temu, sprawdziłam na wątku, bo pokazywałam fotki. Część wykopałam ze skalniaka ze starego ogrodu, troszkę dostałam, część dokupiłam na rynku, nawet takie kopane z gruntu. Sadziłam od razu po kilka sztuk, zależało mi na szybkim efekcie. Potem już kupowałam pojedyncze sztuki, np. Papageno. Tę właśnie przesadziłam jesienią, ma się dobrze, ale jeszcze nie zakwitła. I coś mi się wydaje, że jeszcze raz zmieni miejsce tuż po kwitnieniu
Goniu, tak, to różowy fiołek, musiałam go razem z ułudka przywieźć.
Pola, miło, że zostawiasz ślad Judaszowiec rośnie u mnie pięć lat, kupiłam go notabene jako grujecznika, kiedy jeszcze listków nie miał, taką pokraczną chudą miotełkę. Wyprowadziłam go na cztery pędy, podcinając od dołu. Szukałam fotek, ale same niewyraźne, może w tym roku uda sie zrobić jakieś przyzwoite. Dziś tak wygląda
Wczoraj po południu troszkę pokropiło, dziś śladu nie ma. Zakwitły kolejne tulipany