Uwielbiam te klimaty u Ciebie, zawsze coś znajduję ciekawego. Krasnale, Mikołaje super.Przymierzam się do ubrania parapetu , trochę pomysłów jest.Póki co trawy już przygotowne do świąt.Pozdrwiam grudniowo.
Nie robię sama karmy dla sikorek, zawsze jej starczało do końca sezonu. O rurkach pisałam Gosi, to taka gruba tektura porządnie natłuszczona Karma dobrze się trzyma i nie wypada, na tych zdjęciach widać prawie opróżnioną tutkę i pełną.
Mariola, myślami Cię ściągnęłam.. oglądałam rdzą w ogrodzie i pomyślałam sobie, jak już to u Ciebie Odpuściłam sobie..
Cofam tak sobie i czytam.. i mam tak jak gruszka.. na wierzbie zresztą... za dużo cienia w ogrodzie.. ale jak nie kochać drzew???
Sezon dekoracji się zaczyna..sezon podziwu jak i też moich frustracji... nie wiem czy brak talentu czy brak czasu.. albo wymówka brakiem czasu.. podziwiam tych co umieją stworzyć takie piękne dekoracje..
Mariolko, wpadam z rewizytą. Cieszę się, żeś o mnie nie zapomniała.
Wpadnę poogladać Twoje nowe świąteczne ozdoby. Pooglądać tylko (zgapiać nie będę), bo ja sama dawno odpuściłam sobie wszelkie dekoracje. Nawet choinkę ubieram wtedy, jak rodzinka ma przyjechać. Alw nowe gwiazdki wyszydełkowałam, chyba z nudów.
Buźka