rozark – też polecam…fajna rzecz. Niby nic…sterta kamieni i bruku a jednak…!
Podobała mi się drewniana waga na którą można było wejść i zważyć swoja skromną osobę. Wynik pomiaru przeliczony w dawnych jednostkach wagowych ukazywał się na ekranie dotykowym a z drukarki „wyłaził” na pamiątkę wydruk komputerowy.
Prezentacja systemu miar z XIV wieku w przeliczeniu na moją ciężką "doopę" wyglądała następująco:
CETNAR KRAKOWSKI: 1
KAMIEŃ: 2
FUNT: 6
UNCJA KRAKOWSKA: 1
ŁUT KRAKOWSKI: 1
OBOL: 1
Oj, znowu przytyłam…trzeba będzie wdrożyć program naprawczy i zrzucić ze 2 KAMIENIE….hi hi.
Margarete – muzeum pod krakowskim rynkiem musisz zobaczyć…naprawdę warto.
Gdzieś czytałam, że został ogłoszony ranking 10 najpiękniejszych bożonarodzeniowych jarmarków. Ranking opracowany przez CNN oceniał jarmarki z całego świata. Na 7 miejscu znalazł się jarmark z Krakowa. W rankingu poza krakowskim znalazły się jarmarki z Berlina, Strasburga, Wiednia, Montrealu, Pragi, Florencji, Birmingham, Kopenhagi i Brukseli.
Jak zobaczyłam te cudeńka z Bolesławca to od razu o Was pomyślałam...fotka cyknięta specjalnie dla ciebie i Bogdzi.
yolka – Kraków prześliczny jest o każdej porze roku, ale w świątecznej szacie szczególnie zachwycał…musisz się kiedyś wybrać (wcale nie koniecznie zimą).
PS. przypominam, że na trasie do Krakowa znajduje się Łódź…zaproszenie nadal aktualne !!!
Bogdzia – wyjazd do Krakowa zupełnie nie planowany…ale (jak to zwykle bywa) bardzo, bardzo udany. Oprócz straganów „ z Bolesławcem” w sukiennicach oraz na jarmarku świątecznym, na jednej z uliczek Krakowa natrafiłam na sklep cały wypełniony tymi cacuszkami…oj, było w czym wybierać !!!
popcorn – przesyłam słodkie…już trochę świąteczne buziaki