Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Szmaragdowy Zakątek

Szmaragdowy Zakątek

anna_t 10:43, 03 mar 2019


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13459
Magda jesteś moją idolką!
Krzesło jako wieszak? Widziałam takie rozwiązania ale oparciem do ściany jako półka
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Nikita 11:32, 03 mar 2019


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
anna_t - Aniu, w sypialni musi być miejsce, gdzie można położyć zdjęte z siebie ubrania...u mnie jest krzesło "wieszak". Musiałam coś wymyślić... Jakiś fotel/ława byłyby nie wygodne bo nieco powyżej wisi telewizor, jakaś komoda skutecznie zagraciłaby wnętrze (sypialnia musi mieć "przestrzeń", żeby nie wyglądała jak garderoba z miejscem do spania), więc musiało być "coś" delikatnego co spełniałoby swoją funkcję. I jest takie śmieszne krzesło.
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
paniprzyroda 11:42, 03 mar 2019

Dołączył: 19 sie 2012
Posty: 7826
No to poszalałaś Moje przemeblowania wolniej idą Takie malutkie wieszaczki - krzesełka czarne i chyba białe widziałam wczoraj w Ikei, może by Ci pasowały
____________________
Dwa ogrody
yolka 12:29, 03 mar 2019


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Magda krzesło wymiata, super pomył i mniej miejsca zabiera. Obraz jakbym gdzieś widziała, piękny rzadko jestem zalogowana ale czasem podglądam
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
Krys 12:59, 03 mar 2019


Dołączył: 16 lis 2011
Posty: 8145
Magda super remoncik ,jesteś niesamowita ale to już mówiłam kilka razy
____________________
Krystyna - Hirutkowy raj:))
Kokesz 16:39, 03 mar 2019


Dołączył: 20 paź 2015
Posty: 6791
jankosia napisał(a)
Ja jem średnio raz w miesiącu mięso, ale jak już je zamawiam to tylko najlepsze. I tak mi smakuje! Ostatnio nawet mąż zwrócił uwagę w knajpie, bo trochę za głośno przeżywałam i potem pomyślałam "matko, ale wstyd" ha ha. Ale na codzień to dobrze mi bez mięsa, człowiek się czuje lżejszy i zdrowszy. Tylko muszę przynajmniej raz w miesiącu wyjść do naprawdę dobrej restauracji. W Łodzi najbardziej kocham tę meksykańską Senoritas na Moniuszki. Boszsze! Jakie oni tam mają jedzenie! I w przeciwieństwie do większości meksykańskich knajp nie dorzucają do wszystkiego świeżej kolendry, której nie toleruję, bleee
Czy teraz będziemy po nocach gadać o gołąbkach wege zamiast czekoladowych babeczkach? Zauważyłaś że jak się je tylko zielone to chęć na słodycze spada?


Kurczę, a ja sobie nie wyobrażam meksykańskiego jedzenia bez świeżej kolendry...pomidorowa salsa, guacamole i marynowana w soku z limonki i pomarańczy czerwona cebulka bez niej to już nie to samo...
I moje ulubione danie Cochinita Pibil oraz sos mole, którego nie dostaniesz w żadnej pseudo knajpce meksykańskiej w moim mieście...dlatego po meksykańsku gotuję sama uwielbiam tę kuchnię, mniam
____________________
Renata Osiedlowy ogródek
Urszulla 17:30, 03 mar 2019


Dołączył: 10 lip 2012
Posty: 22439
Nie dziwię się że o wysiewach nie myślisz fajna inspiracja z tym krzesełkiem
____________________
Blaski i cienie nowego życia*** Od patyczka po ogród*** Wizytówka-Blaski i cienie nowego życia
Nikita 17:40, 03 mar 2019


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
paniprzyroda – w IKEI są tylko takie czarne wieszaczki-krzesełeczka. Fajne są. Gdybym nie miała swojego krzesła myślę, że wykorzystałabym te właśnie wieszaczki.

yolka – lewitujące krzesło wszystkim się podoba. Facet, który przywiózł łóżko oglądał je z wszystkich stron, nawet patrzył czy z drugiej strony ściany nie wisi ciąg dalszy krzesełka.

Krys – malutka demolka i malutki remoncik – wiesz, że lubię takie akcje.

Kokesz – oj, chyba czas odwiedzić knajpkę z amerykańskim żarciem.

Urszulla – no teraz koniec z remontami …na razie...chyba. Czas wziąć się za ogródkowanie !
____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
Nikita 17:41, 03 mar 2019


Dołączył: 03 sty 2014
Posty: 5919
Jakiś czas temu pisałam o naszym graficiarzu. Tworzy piękne murale upiększające nasze miasto. Otóż dziś rano, przez okno zobaczyłam jak „rodzi się” nowe dzieło! Kilka godzin później z balkonu mojego mieszkania mam taki widok.

____________________
Nikita -Szmaragdowy Zakątek / Wizytówka / Wizytówka-portrety host
jankosia 18:42, 03 mar 2019


Dołączył: 20 mar 2014
Posty: 3124
Kokesz napisał(a)


Kurczę, a ja sobie nie wyobrażam meksykańskiego jedzenia bez świeżej kolendry...pomidorowa salsa, guacamole i marynowana w soku z limonki i pomarańczy czerwona cebulka bez niej to już nie to samo...
I moje ulubione danie Cochinita Pibil oraz sos mole, którego nie dostaniesz w żadnej pseudo knajpce meksykańskiej w moim mieście...dlatego po meksykańsku gotuję sama uwielbiam tę kuchnię, mniam


Nie rozumiesz, a ja nie mam na ti wpływu, taka się urodziłam Mój tato też nie przełknie. I myślę, że sporo osób prosi w knajpach bez kolendry, bo nie przypominam sobie abym spotkała się ze zdziwieniem ze strony obsługi. Zdarza się, że w środku niektórych potraw już jest i albo mówię trudno, biorę i próbuję wybierać, albo zamawiam co innego.
Pieczesz normalnie w liściach bananowca? Mam znajomego, który w nich grilluje. Daje to jakiś posmak szczególny? Czy tylko chroni jak liście kukurydzy na przykład?

https://nicprostszego.wordpress.com/2012/12/05/kolendra-mydlana-genetycznie/

____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies