Nikita napisał(a)

AniazUroczyska – ależ oczywiście, dogadałam się ze słoneczkiem, że nas dzisiaj odwiedzi

No i dobrze się dogadałaś!

Kojak napisał(a)

Słodkie też lubię dlatego poziomkowa i z kwiatów czarnego bzu nalewka to podstawa o innych nie wspomnę

Też lubię słodkie, cytrynówkę własnej roboty i nalewkę z czeremchy

Aniu nalewka z czeremchy też jest świetna. Moja żonka robiła też sok z niej. Podstawą jest przy tych speciałach próbowanie owoców na surowo, ponieważ z tego samego drzewa w jednym roku owocę mogą być słodkie w innym gorzkie.

Nikita napisał(a)

fotki specjalnie dla paniprzyrody z podziękowaniami !!!

a cóż to jest? pięknotka

Kojak – naleweczkę z kwiatu czarnego bzu piłam...pyszna. Nigdy jej nie robiłam, bo za dużo z nią „zachodu”. Podobno najlepsza jest, gdy kwiaty zrywa się zaraz po wschodzie słońca, gdy jeszcze jest na nich rosa. O wschodzie słońca to ja śpię, a na nalewkę przyjadę do ciebie ...hi hi

PS. Hmmm... a na nalewkę z czremchy pojadę do Ani... Upsss, jak tak dale pójdzie to w alkoholizm wpadnę...ha ha

AniazUroczyska – Aniu, dziękuję za zaproszenie. Bardzo urokliwe miejsce to twoje siedlisko! Cisza, spokój i tylko szum drzew, śpiew ptaków. No i ta fantastyczna gunnera.


Na razie jest jeszcze nie wielka, ale i tak robi wrażenie. To jedna z bardziej oryginalnych roślin ogrodowych które widziałam. Nie da się obok niej przejść obojętnie.
W tej chwili jest księżniczką ogrodu Ani, ale wkrótce będzie KRÓLOWĄ !!!!
Ania dba o nią z wyjątkowa dbałością. Gunnera rośnie w ogrodzie na reprezentacyjnym miejscu, ma swoje indywidualne kropelkowe nawadnianie (specjalnie skonstruowane przez pomysłowego i wielce uzdolnionego Pana Domu. Brawo Bogdan. Brawo Ty !), karmiona jest wyjątkowym zestawem naturalnych nawozów, no i jak przystało na honorową mieszkankę ogrodu gunnera posiada swój prywatny domek na zimę (projekt i autorstwo także Pan Domu).
Uprawa tej pięknej rośliny to ogromne wyzwanie. Na pewno będę trzymała kciuki za Twoją księżniczkę! Niech rośnie duża i zdrowo!
Razem z Agą dziękujemy za gościnę i fantastycznie spędzony dzień, jeszcze chwila a noc by nas zastała u Ciebie.

A przy okazji Agnieszce też dziękuję za przesympatyczne towarzystwo i podwózkę.

rozark - Reniu, to ...mak ! Strzępiasty, polny, peoniowy....jak znał tak zwał, ale to mak. Prawda, że piekny !!!
Szukam jeszcze takiego samego tylko w białym kolorze.

A przy okazji, na Festiwalu Róży oprócz wielu atrakcji były także stoiska z rekodziełem artystycznycm...ceranika też była! Może Reniu w przyszłym roku...

Magda czeremchę też chyba jeszcze mam...
A propos działkowego picia, cały rok poza sezonem działkowym nie piję piwa nie smakuje mi. Na początku tego sezonu cały miesiąc byłem na antybiotykach i jak syn ze znajomym pili piwo, to prawie delirki dostawałem.
Wniosek działka uzależnia nie tyko od pracy na niej, ale pośrednio i od alkoholu, uważaj...

Ach jakbym takiego deszczu całą noc chciała.....a w zasadzie moje roślinki by chciały Pieknie wszystko przycięte, u mnie nie ruszone bo podlewanie i na nic czasu nie starcza
A i plany urlopowe ambitne są, nie ma jak Urlop to fakt To tego leżaka życzę by czas na niego był


Ani gunnerka bardzo ładnie rośnie widać jaka zadbana

Madziu, Twoja relacja z wizyty u Ani perfekcyjna - nic dodać nic ująć. A gościć Cię w moim autku to była czysta przyjemność
Również dziękuję Aniu za zaproszenie i mile spędzony czas.

Co do nalewek to mój "namber łan" to dereniówka na miodzie - lekarstwo na wszystko!

Do mnie kiedyś przywędrowały z wiatrem lub obornikiem takie krwiste, w tym roku nie wysiałam ale nasionka mam jakby ktoś chciał.