Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Moja "przyziemna" :) pasja

Moja "przyziemna" :) pasja

Jagodaa 12:40, 01 cze 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Z wiadomości ogólnych:

Na wszystkich kulkach Danica odkryłam miseczniki! Nie jest ich dużo, widać, że to świeżuteńki wysyp, różnej wielkości. Zdrowiutkie, błyszczące, ślicznie brązowe. Może trochę ich ręcznie zacznę usuwać... nie wiem, muszę zgłębić wiedzę na temat oprysków. Najwyraźniej rośliny przyjechały zarażone ze szkółki, bo nigdy nie miałam u siebie misecznika...
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
leon60 12:46, 01 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Z tym misecznikiem w tym roku to jakiś dramat... na szczęście polysect jest skuteczny
Pozdrawiam niedzielnie
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Jagodaa 12:48, 01 cze 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Czytam, że opryski dopiero od lipca? Czy mogę teraz już pryskać Polysectem?
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
leon60 13:04, 01 cze 2014


Dołączył: 04 maj 2013
Posty: 20181
Jagodaa napisał(a)
Czytam, że opryski dopiero od lipca? Czy mogę teraz już pryskać Polysectem?

Mam zamiar pryskać jak pogoda się ustabilizuje. W zeszłym roku też jakoś nieprzepisowo pryskałam, drugi oprysk bodajże miesiąc później i było ok. Miałam na cisach i szmaragdach to cholerstwo
____________________
Ola - Moja codzienność *** Wizytówka
Jagodaa 14:58, 01 cze 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Dzięki za info, muszę kupić, bo nie mam tego środka i pryskam. Nie będę czekać z założonymi rękami .
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 15:04, 01 cze 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Tak sobie czytam różne artykuły o miseczniku i przerażająca jest tak wszechobecna powierzchowność i ogólnikowość informacji. Zalewa nas na każdym kroku zwykły bełkot. Takie "dzieła" też bez problemu mogłabym pisać, że jeśli woda z mydłem nie pomoże, to zastosować środki chemiczne, ale już jakie i jak, to nikomu nie chce się pisać, bo trzeba by mieć większą wiedzę. Dlatego tak bardzo doceniam Wasze rady i pomoc .
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Madzenka 17:32, 01 cze 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Jagoda na miseczniki najskuteczniejsze jest ich ściąganie teraz. Nie lubią spirytusu... Wciki nasączone... Jak na lakier do paznokci, przyłożyć i czekać... Aby oprysk chemią był skuteczny muszą wyleźć spod tarczy, ktora je chroni przed chemią. Zatem oprysk pewnie nie wcześniej niż za miesiąc lub ciut szybciej bo w tym roku wszystko szybciej... Oby zima też szybciej nie nadeszła....
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
agam 18:02, 01 cze 2014


Dołączył: 21 cze 2011
Posty: 2252
U mnie też miseczniki na cisach, ble... i modrzewie mi chorują..., co roku to samo, nienawidzę tego całego pryskania, nigdy nie wiem kiedy, co i jak, a informacje tak jak piszesz do bani . Dobrze że można się fachowym forum podeprzeć .
____________________
Aga i Ogródek Agam
Jagodaa 18:31, 01 cze 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
Marzena2007 napisał(a)
Jagoda na miseczniki najskuteczniejsze jest ich ściąganie teraz. Nie lubią spirytusu... Wciki nasączone... Jak na lakier do paznokci, przyłożyć i czekać... Aby oprysk chemią był skuteczny muszą wyleźć spod tarczy, ktora je chroni przed chemią. Zatem oprysk pewnie nie wcześniej niż za miesiąc lub ciut szybciej bo w tym roku wszystko szybciej... Oby zima też szybciej nie nadeszła....


Zaczęłam już dziś wcześniej ściągać miseczniki ręcznie, ale bez spirytusu i nie wiem, czy to też coś da, czy ten biały ślad po tarczce nadal jest zagrożeniem. Faktycznie teraz bez sensu robić opryski... ta skorupa i tak wszystko zatrzyma. Będę ściągać, a za miesiąc lub pod koniec czerwca spryskam.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Jagodaa 18:32, 01 cze 2014


Dołączył: 06 sie 2012
Posty: 9943
agam napisał(a)
U mnie też miseczniki na cisach, ble... i modrzewie mi chorują..., co roku to samo, nienawidzę tego całego pryskania, nigdy nie wiem kiedy, co i jak, a informacje tak jak piszesz do bani . Dobrze że można się fachowym forum podeprzeć .


A nie masz przypadkiem ochojnika na modrzewiach? U mnie to poprzednio była plaga, nawet gdy pilnowałam oprysków.
____________________
Jagoda - Moja „przyziemna” pasja
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies