Nie wiem co chcesz od rabaty bo wygląda świetnie ale jak chcesz zmieniać to zmieniaj, ja protestować nie będę bo przecież każda zmiana to krok do perfekcji ale mimo wszystko bym zostawił, ewentualnie za żurawki w trawki wsadził jakiś pasek letnich kwiatuchów... może jakieś niskie jeżówki, albo margaretki białe. Ja to w doradzaniu za dobry nie jestem gdyby co
Jagoo...ale fajny ten Twój ogród...podoba mi się ta Twoja konsekwencja i dążenie do efektu jaki chcesz osiągnąć...a rabacie z żurawkami daj czas...tak jak pisze Sylwia poczekaj na trawy...ja z kolei lubię te kwiatostany żurawek...
pozdrawiam
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Mnie też się podobają bez kwiatów, ale tak się przyzwyczaiłam do tych badyli, że teraz muszę przetrawić tę dziurę . Jeszcze nie wiem, czy w przyszłym roku będę usuwać od razu każdy kwiat, czy znów pozwolę im zakwitnąć. Trudno mi się zdecydować .
edit: swoją drogą one są niezmordowane w wypuszczaniu kwiatków, codziennie znajdzie się zajęcie z wyskubywaniem .
Lawenda powoli zaczyna niestety u mnie przekwitać.... szkoda, bo bardzo ją lubię, a jakoś nie miałam szczęścia do tej pory z drugim kwitnieniem.