Ja bym też wolała nie mieć jeszcze trawnika...bo teraz wygląda jak 10000000 nieszczęśćchociaż jak dzisiaj skosiłam te chwasty a nie trawę to wygląda całkiem całkiem, mimo, że tam trawy jak kot napłakał
Nie mam pojęcia od czego to zależy. Pewnie będę szukać informacji, bo zwykle na zdjęciach w necie Varellki były śliczne, puszyste, równiutkie . Z resztą takie właśnie ma Domi. Trochę sobie nie wyobrażam ich cięcia ze względu na tę dwuetapowość wzrostu igieł. Nie wiem jak miałabym się do tego zabrać .
No nic, moje jeszcze są małe .
Ok, żeby już całkiem szczerze było, lekko azofoską je podsypałam na samym starcie, bo tak mi poradziła Aga z Kwadratowego. Jak się dużo nawozi, to nie utrzymują pionu. Jedyne co, to one mają nogi w cieniu i tam dłużej wilgoć się utrzymuje.