Róża śliczna mam nadzieję że ta reoeganizacji nie oznacza kasacji
Iwonko mam tez donice z wydrążonego pnia i zastanawiałam sie po jakim czasie mi sie rozlecą i już wiem dzięki
Ach jak ci pięknie te różyczki kwitną pod domem. Ja też planuję pod domem zrobić różankę, tylko zastanawiam się czy im tam nie będzie za gorąco, bo to południowa strona będzie i niezła patelnia.
Jak dobrze że są takie głupotoodporne A nie chorują ci wcale? Jak często je podlewasz? Ja dopiero zaczynam z różami, a te co miałam to nie bardzo były zadowolone.
Mój też był taki ogromny, po zimie 2010r. prawie cały wymarzł, młode egzemplarze rosną bez problemu, a te starsze wydawałoby się silniejsze, a w efekcie tracą siłę i odporność
Te róże o nieznanej nazwie rosną u mnie z 15 lat. Kwitną cały czerwiec i po krótkiej przerwie w sierpniu aż do mrozów. Podlewam jak uznam że mają sucho - na wyczucie. A głupotoodporne, bo jesienią w 2012 r zachciało mi się je przesadzić. Namęczyłam się, bo kto przesadza 13 letnie róże? Dawałam im niewielkie szanse, a one odbiły na wiosnę Słabo kwitły po tym przesadzaniu, ale też zostały zagłuszone przez cynie - giganty. W tym roku muszę o nie zadbać.