stożek to świerk...był wcześniej zapewne nie raz nie dwa
na razie tylko grunt na ścianach wiec czeka mnie jeszcze tynk i malowanie
zacznę zapewne od napełnienia ziemią "mis" powstałych z krawężników, potem zacznę przenosić rośliny z innych części ogrodu aby je jakoś uporządkować i coś na razie z tego co się znajdzie będę kombinował w międzyczasie zagospodaruję inne miejsca ogrodu....kamienie posłużą do budowy suchej skarpy albo skalniaka, w planie są rabaty szerokie na byliny, trzeba zrobić coś z piwnicą...ogólnie mam teraz mało czasu na planowanie więc sam nie wiem ale jak się zrobi ciepło to będę składał relację

Pewnie będziesz decydował na bieżąco, jak coś nie wyjdzie, to się przesadzi. U mnie sporo zmieniałam w stosunku do planów, bo trafiłam na inne rośliny i plany brały w "łeb".

dostałem też zdjęcia świąteczne a wśród nich takie oto fotoski

Ale kolorowo u Ciebie i nawet reniifery z saneczkami się pojawiły !

Dostałem info, że pękł dzisiaj ten kranik i była godzinna awaria. Niestety odcięcie wody do mojej posesji zostało zamaskowane niedawno chodnikiem z polbruku przy głównej drodze więc trzeba było dciąc główny zawór i pół miasta nie miało wody
nie wiedziałem ze mam taką władze by wodę dawać i odbierać
awaria naprawiona tak więc wiosną trzeba będzie się za to zabrać

Emil, prześledziłam jeszcze raz wątek (pod kątem tego kranika), nie doczytałam się czy w końcu postanowiłeś o jego charakterze..... Tak czy siak, plany pewnie mogą się zmienić....
A ten chodnik z polbruku, to na terenie posesji, czy już na ulicy trzeba robić?

poza posesją. Z niego się wchodzi furteczka do mnie na posesję i się idzię 8m alejka ceglano-kamienno-płytową do weradnki pod która znajduje się wejście do budynku

Emilianoparmezano napisał(a)

poza posesją. Z niego się wchodzi furteczka do mnie na posesję i się idzię 8m alejka ceglano-kamienno-płytową do weradnki pod która znajduje się wejście do budynku

No przecież! Na posesji sam układałeś z płyt S....i kamieni i cegły, itd...to dużo lepsza sytuacja... juz sobie pomyślałam, że będzie trzeba pruć twój misterny chodniczek...

a wracając do kranika, to jak będzie? Wiesz już?

zastanowię się jak będzie pogoda na razie od ogrodu mam ważniejsze sprawy niestety