Znam to, u mnie średnio raz w roku pod bramą pęka rura i też pół miasta nie ma wody, a ja przy okazji mam zniszczoną/rozkopaną drogę i połamane moje własne krawężniki.
U mnie raczej rośliny nie radzace sobie z niską temperaturą nie wystapią. Nie lubię dmuchać i chuchać na każdą z osobna. Styl na pewno będzie mieszany ale raczej naturalistyczny. Troszkę anglii troszkę wsi troszkę emilianostylu
hehe chyba zacznę spisywać te wszystkie przydomki bo jeszcze któregoś zapomnę....wydrapie je sobie na furtce wejściowej albo każę wygrwerować na nagrobku