Danusiu, mech oczywiście prawdziwy.
Ewo, wpadaj na kawę!
Zbyszku, krowy będą, bo są i pasą się za miedzą, ale póki co, jestem w centrum Poznania i jakoś krowy żadnej tu nie widzę. Jak wrócę od cywilizacji, to się zgłoszę.

Kochani, muszę pochwalić oficjalnie męża Gramy - Macieja, który czuje się niedoceniony...
Wstaje o 4 rano, działa w ogródku...kosi, kanty przycina, wertykulacje wyprawia, a żona ... nic.

Proszę tu Pana Macieja docenić.

Poza tym otrzymaliśmy zaproszenie do ogrodu Gramy.

Jest ono planowane na 11 czerwca. W imieniu właścicieli ogrodu zostałam upoważniona do zaproszenia Miłośników Ogrodowiska również.
Prosimy o planowanie wyjazdu, grzechem byłoby odmówić, zwłaszcza osoby mieszkające blisko. Szykuje się kolejny Zlot Ogrodowiska

Prosimy o zgłaszanie obecności w wątku Spotkania https://www.ogrodowisko.pl/watek/697-zlot-ogrodowiska-w-ogrodzie-gramy-zielono-mi

Ufff... Wrócłlam z życia miejskiego, do wiejskiego. Nadrabiam zaległości ogrodowe. Warzywnik zarósł chwastem i szpinakiem. Zrobiłam porządak i szpinakowe żniwa. Takich garów było kilka. Potem siekanie i mrożenie. Nie uważacie, że to wyższa szkoła jazdy? A jaki smak!


Poza tym obleciałam ogród i spróbowałam, jak się robi wierzbowe płotki. Na początek ogrodziłam narażone na skoszenie roślinki na "leśnej rabatce"




Dziury w hostach, to napad kosy na rabatkę, nie ślimaki.

Taaa, pożalił się Niedoceniany Maciej Danusi i proszę, jaki Doceniony. Ale to fakt, zaczyna pracować o świcie. Dziś od po czwartej rano tworzy nowy taras, wczoraj sianokosił. No, pochwaliłam!

Grażynko, wierzbowe płotki urocze
Po następnym cięciu mojej wierzby zrobię sobie takie same - jeśli pozwolisz ?
Leśna rabatka też mi się podoba bardzo

A szpinakowe żniwa udane - trochę zazdroszczę
Nie mam miejsca na takie uprawy warzyw, ostatnio je bardzo ograniczam na korzyść kwiatów ...

Słowa uznania dla Szanownego Macieja
Mój M. podobnie, tylko ma mniejsze pole do popisu

A tak właściwie to słowa uznania należą się Wam obojgu - UTALENTOWANI i PRACOWICI
Niech Wam się wiedzie

Fajni,że już jesteś.
Właściwie Jotka napisała wszystko co chciałam, może z tą różnicą, że ja mam miejsce na warzywa i dojrzewam do tematu.
Uwielbiam zaglądać do Was od czasu do czasu.
p.s.Chyba muszę chwalić częściej mojego męża...

Mężów trzeba chwalić,bo inaczej myślą,że ich nie doceniamy .A publicznie,to już trzeba zawsze,nawet jak coś nie tak było.
Pozdrawiam,żałuję,że do Was nie dojadę.Udanego spotkania.

No mnie to raczej na pewno nie będzie - za daleko. Ale jak to mówią nigdy nie mów nigdy

Płotek wiklinowy rewelacja, super pasuje do tego zakątka I nic nie kosztuje, tylko własnej pracy trochę

śliczny płotek, zmałpuje go będzie lepszy od kamieni w trawniku) oboje jesteście bardzo pracowici, pozdrawiam

Chwalę się! A co mi tam.
Nagrody się posypały. Książki od Danusi i jeszcze sekatorek znanej Wam marki wygrany w konkursie o podobnej tematyce. Wiecie, że u ogrodnika sekator to podstawa, nigdy ich za dużo.