Asiu cudne te perukowce, czy Ty je jakoś okrywasz na zimę, czy tylko okopujesz? Mam jednego, który od kilku lat nie moze wyjśc z niemowlęctwa bo pzremarza do korzenia i odbija i tak cały czas. Bidak ma z 40 cm [/quote
Agnieszko, ani nie okrywam, ani nie okopuję. Żadnego z nich a mam chyba pięć lub sześć. Dokładnie nie wiem bo chyba w jednym miejscu rosną obok siebie dwa. Jeden kiedyś mi zmarzł a właściwie jedna duża gałąź. Zrobiła się co prawda dziura ale nie jest jeszcze tak źle. Poza tym większych szkód nie miałam i nie chciałąbym mieć. Ten złoty jest w miejscu odsłoniętym a ten, który częściowo przymarzł w zaciszu czyli reguły na to nie ma.

Fajna przesyłka
Perukowce.........Taaaa marzyłam o nich, i co i nic.........zostały w strefie marzeń, śliczne są.

Oj Agnieszko, jesteś bardzo miła
Dziękuję ale z tym pięknem to chyba nie tak do końca. Masę pracy jeszcze przede mną, żeby tylko starczyło sił
Pozdrawiam

Asiu, pięknie jest i kropka Ścieżki naprawdę urokliwe
A pracy w ogrodzie zawsze sporo Jeszcze nie zdążę wypielić jednej strony, to druga już zarasta Życzę zatem duuużo siły

Przesyłka bomba, pójdę dalej ten prezent już siedzi w gruncie i słyszę w ciszy nocnej jak rośnie
Ciemierniki posadziłam przy tarasie i codziennie będę obok nich przechodzić. Co przejdę to wspomne o Jagódce, której jeszcze raz dziękuję za prezent

I mam cichą nadzieję, że nie znikną jak te od taty